Z ładnej miski się nie najesz? Psycholog wyjaśnia, dlaczego w związkach z długim stażem troska o wygląd schodzi na dalszy plan

Para młodych ludzi oddaje się pielęgnacyjnej rutynie przed lustrem w łazience.
Czy atrakcyjny wygląd przesądza o trwałości związku?
Źródło: eclipse_images/Getty Images
Związek z długim stażem kojarzy się z poczuciem bezpieczeństwa, spełnieniem i swobodą wyrażania siebie u boku partnera. Osoby cieszące się wieloletnimi relacjami nie pozostają jednak wolne od problemów. W ich życie często wkrada się rutyna, przejawiająca się chociażby pod postacią braku potrzeby dbania o atrakcyjny wygląd. Dlaczego po latach znajomości dobór garderoby, makijaż, fryzura czy starania o zachowanie zgrabnej sylwetki mogą tracić znaczenie? Czy da się temu jakoś zaradzić? W rozmowie z serwisem dziendobry.tvn.pl na te pytania odpowiedziała psychoterapeutka Zuzanna Butryn.

Czy atrakcyjny wygląd przesądza o trwałości związku?

Powierzchowność człowieka niewiele mówi na temat wyznawanych przez niego wartości i stylu życia, a jednak odgrywa niebagatelną rolę w trakcie nawiązywania znajomości. Za sprawą miłej aparycji, wysportowanej sylwetki czy określonego ubioru jesteśmy w stanie zwrócić uwagę płci przeciwnej, zyskując tym samym szansę na zbudowanie romantycznej relacji. Z czasem fascynacja wyglądem i presja pokazywania jak najlepszej wersji siebie ustępuje jednak miejsca stabilnym fundamentom związku. Potrzeba snucia planów o wspólnej przyszłości sprawia, że ludzie zaczynają doceniać zgoła inne atuty partnera, jak choćby nastawienie do wyzwań dnia codziennego, umiejętność rozwiązywania konfliktów lub poczucie humoru. Na tym etapie pojawia się poczucie bezpieczeństwa, pozwalające skupić się na czymś więcej niż uwodzenie atrakcyjną prezencją.

W pierwszej fazie znajomości zwykle "stroszymy piórka". Pokazujemy się tylko w dobrym świetle, dbamy o siebie, chcemy dobrze wypaść i zdobywamy partnera. Jak już czujemy się w związku bezpiecznie to często, jeśli nie robiliśmy tego dla siebie tylko po to, by się komuś spodobać, wracamy do starych przyzwyczajeń
- zapewnia Zuzanna Butryn. 

Nie jest tajemnicą, że w obliczu rutyny dnia codziennego trudno jest zachować nawyki właściwe początkom miłosnych uniesień. Przygotowania do wyjścia na kolację z wieloletnim partnerem mogą wyglądać zgoła inaczej niż te podejmowane przed pierwszą randką. To zupełnie naturalne, że wygląd w związku z długim stażem może schodzić na dalszy plan. Niestety zdarza się i tak, że w grę wchodzi także brak elementarnych zasad higieny osobistej.

- Pary dość często zgłaszają się do mnie z tym problemem. Mało jest osób, które nie zwrócą na to uwagi, dla których to nie będzie miało znaczenia. Ważne jest, żeby partner choć podstawowo o siebie dbał. Dla niektórych to będzie wystarczające, że druga połówka codziennie weźmie prysznic. Oczywiście nie brakuje też kobiet i mężczyzn, dla których dbanie o siebie oznacza kupowanie modnych ubrań, regularne wizyty u manicurzystki czy w siłowni. Trzeba odróżnić od siebie te dwie kwestie - zauważa doświadczona psychoterapeutka.

Troska o wygląd w związku z długim stażem - jak o tym rozmawiać?

Znaczenie wyglądu partnera maleje z upływem czasu. Nie oznacza to jednak, że stabilna relacja niesie za sobą całkowite przyzwolenie na rezygnację ze sportu, zdrowej diety czy zabiegów upiększających. Warto pamiętać o tym, że troska o atrakcyjną prezencję to nie tylko szansa na utrzymanie namiętności w związku, ale także sprawdzony sposób na poprawę samopoczucia. Zdaniem ekspertki, zachętą do wprowadzenia w życie określonych nawyków nie powinny być wymagania drugiej połówki, tylko nasze własne potrzeby.

- Dobrze jest skierować uwagę na siebie. Zastanowić się nad tym, czy faktycznie się zaniedbaliśmy. Być może obciążają nas codzienne obowiązki i nie mamy czasu na pewne czynności? Chwila refleksji może stanowić wstęp do korzystnych zmian. Jeśli jednak nam jest z tym dobrze, a ktoś oczekuje czegoś więcej, to nie powinniśmy ulegać jego roszczeniowej postawie - wyjaśnia Zuzanna Butryn, jednocześnie podkreślając, że nie bez znaczenia pozostaje umiejętność prowadzenia konstruktywnej rozmowy z partnerem.

- Pamiętajmy o tym, że życie dzieli się na rozmaite etapy. Zmiany w wyglądzie mogą mieć związek z natłokiem obowiązków, upływem lat, chorobami, a w przypadku kobiet także z ciążą i porodami. To wymaga wyrozumiałości. Jeśli relacja opiera się na czymś więcej niż aspekty wizualne, to łatwiej nam będzie przez te momenty przejść. Trzeba jednak o tym rozmawiać - zapewnia specjalistka. Dodaje też, że piętnowanie mankamentów drugiej połówki nie stanowi przepustki do rozwiązania problemu.

- "Nie masz dla siebie czasu, więc spróbuję cię jakoś odciążyć" czy "Lubię cię w tej czerwonej sukience, może ją włożysz?" - to zaledwie część komunikatów, dzięki którym rozmowa o wyglądzie nie będzie krzywdząca dla ukochanej osoby. Inny sposób to zrobienie prezentu, dzięki któremu druga połówka poczuje się atrakcyjna. Im lepsza komunikacja w relacji, tym łatwiej będzie poruszać ten temat i okazywać sobie wzajemne wsparcie - podsumowuje rozmówczyni serwisu dziendobry.tvn.pl.

Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.

Zobacz także:

Autor: Magdalena Brzezińska

Źródło zdjęcia głównego: eclipse_images/Getty Images

podziel się:

Pozostałe wiadomości