Szokujące zachowania polskich turystów. "Wrzuciła do resztek dania suchą muchę"

Szokujące zachowania polskich turystów. "Wrzuciła do resztek dania suchą muchę"
Niechlubne zachowania turystów - napisy
Źródło: Dzień Dobry TVN

"Klient nasz pan" - mówi słynne przysłowie. Jednak zachowania niektórych turystów potrafią przyprawić o zawrót głowy nawet najbardziej cierpliwych usługodawców. Jakie są największe grzechy urlopowiczów? O tym dowiesz się w Dzień Dobry TVN.

Brak kultury wśród turystów?

Wybierając się na urlop, warto dowiedzieć się nieco więcej o miejscach, do których się udajemy. W ten sposób możemy zwiedzić więcej ciekawych obiektów, ale też uniknąć wpadek. Niestety, niektórzy turyści wykazują się dużą ignorancją i niechlubnym zachowaniem.

- Turyści zarówno nas śmieszą, jak i zaskakują [...] Ludzie nie doczytują, oni gdzieś trafiają, gdzieś jadą. Wielokrotnie zdarzało się, że myśleli, że są w Szczawnicy, bo "SZ", że są Szklarskiej Porębie, a tym niedoinformowanym chcemy przekazać, że Szczyrk leży w Beskidach. Skrzyczne jest najwyższym szczytem Beskidu Śląskiego, leży na wysokości 1257 m i jeżeli chodzi o możliwość szczytu, dla tych bardziej leniwych jest kolej, można też wejść ze Szczyrku jednym z dwóch szlaków gdzieś 2,5 h - tłumaczyła Sandra Kulka z Informacji Turystycznej w Szczyrku.

Turysto, takich zachowań unikaj

Jak wyznała Maria Pietruszka, zdarzyło jej się, że turyści wsadzali suche owady do jedzenia. - Często lubiłam siadać incognito między gośćmi, żeby zobaczyć, co mówią o jedzeniu. Goście obok jedli i pod koniec posiłku pani wyciągnęła pudełko po zapałkach i wrzuciła do resztek suchą muchę. Nie mogłam uwierzyć, że to widzę. Pani zrobiła aferę, więc wstałam i powiedziałam, że widziałam całe zajście. Przez tydzień chodzili po restauracjach i za nic nie płacili - powiedziała restauratorka z Wisły.

- Ludzie wynoszą przeróżne rzeczy. Mamy w restauracji taki zwyczaj, że w takim starodawnym żelazku dajemy rachunek. Goście wyszli z żelazkiem i kelnerka delikatnie mówi już przed wejściem do taksówki gościom, żeby jednak oddali to żelazko. Pan twierdził, że go nie ma, a jego 6-letnia córka mówi, "Tato przecież masz je pod pachą". Tata dość niefajnie potraktował dziecko, ponieważ z łokcia wrzucił je do taksówki, wsiedli, odjechali. Jednak po tygodniu zadzwonili, że nie wiedzą jakim cudem znalazło się w plecaku, więc także no czekamy, aż zwrócą - dodała Maria Pietruszka.

Zdaniem Łukasza, kelnera wiślańskiej restauracji, "klient w krawacie bardziej się wywyższa".

- Zachowują się tak, jak oni, by tylko byli najważniejsi. Nie liczą się inni goście na sali - tłumaczył.

Poznaj więcej niechlubnych zachowań turystów w materiale wideo.

Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Wszystkie odcinki oraz Dzień Dobry TVN Extra znajdziesz też na Player.pl. 

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości