Hieronim Włodarczyk wyjechał do Irlandii, by zarobić pieniądze, które miały pomóc jego rodzinie. Jak przyznał w Dzień Dobry TVN, "irlandzki sen doprowadził do mojego upadku". Zaczęły się problemy z alkoholem i nie tylko. Wtedy właśnie trafił do Posadówka - miejsca, w którym miał otrzymać pomoc. Okazało się jednak, że tam sytuacja wcale nie wygląda lepiej. Problemy mieli nie tylko podopieczni, ale także ich opiekunowie. Pan Hieronim postanowił wziąć sprawy w swoje ręce. Dziś jest kierownikiem domu w Posadówku i sołtysem wsi. Jego podopieczni nie tylko nie piją. Prowadzą również schronisko dla zwierząt. Posiadają także warsztat, w którym powstają kojce dla psów, stoły, ławki i krzesła. Na czym polega wyjątkowość tego miejsca? O tym w Dzień Dobry TVN Szymon Hołownia.