Stara szkoła atrakcją dla gości
Janusz Król po zakupie domu zorientował się, że na strychu jego posiadłości znajdują się meble, które dawniej służyły za szkolne ławki. Wkrótce zrekonstruowana przez niego klasa stała się częścią gospodarstwa edukacyjnego prowadzonego przez państwa Królów, którzy obecnie mieszkają w sąsiednim budynku.
- W 77 roku szukałem miejsca, gdzie można by kupić jakiś dom i kupiliśmy dworek, w którym była właśnie stara szkoła. Były tam ławki, które schowaliśmy na strych i tam sobie leżały - opowiadał Janusz Król, założyciel Muzeum Edukacji w Niezwojowicach.
W zorganizowaniu wyjątkowej przestrzeni pomogła mu córka, która zaangażowała się w ten pomysł.
- Z siostrą po cichu wydostawałyśmy się na strych i bawiłyśmy się tam w szkołę. Można było udawać, że pisze się piórem czy stalówką. Można było zobaczyć też, jak to wyglądało kiedyś - mówiła Agnieszka Król, która prowadzi niezwojowickie muzeum.
- Kilkanaście lat temu doszliśmy do wniosku, że fajnie byłoby wykorzystać te stare ławki. Zagrała nam myśl, żeby zrobić starą szkołę. Była nam potrzebna też stara tablica, co nie było łatwe, bo tych tablic było mniej. Niektóre rzeczy trzeba było odkupić, a np. takie jak stary dzwonek, zostały nam sprezentowane - dodała.
Nauka pisania gęsim piórem
Muzeum Edukacji w Niezwojowicach szybko stało się atrakcją dla tych, którzy tęsknią za szkolnymi latami.
- Zaprosiliśmy absolwentów, którzy tu mieszkali. Zadowoleni byli, że mogą usiąść w tych ławkach i powspominać, jak to było kiedyś - powiedziała Agnieszka Król.
Odwiedzający gospodarstwo mogą w ramach warsztatów nauczyć się sztuki pisania gęsim piórem, które w szkołach używane było jeszcze do końca XIX w.
- Postanowiliśmy przygotować dla odwiedzających gęsie pióro. Mogą je sobie naostrzyć i zabrać na pamiątkę do domu - dodała córka założyciela muzeum.
Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz w serwisie Player.pl
Zobacz też:
- Monika Brodka o nowym albumie i jego ukrytym przesłaniu. "Wyjść poza utarte ramy społeczne narzucane na płeć"
- Ewa Kasprzyk i Michał Kozerski - przez trzy tygodnie ich związek był wystawiony na próbę. "Nadal mnie kocha"
- Izabela ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia 5" zawstydza hejterów: "Nie mam problemu z tym, że mam grube uda"
Autor: Oskar Netkowski
Reporter: Agnieszka Reczek-Bogacka