"Prorocze sny miała moja babcia, ciotka - siostra taty i ja" – historie
Prorocze sny miewa Aleksandra, która przyznaje, że ten "dar" czasem dostarcza jej dodatkowych zmartwień. – Wiem, że często nie mogę wpłynąć na bieg wydarzeń i ta świadomość jest trudna. Chciałabym móc zmienić przyszłość i uchronić innych przed niebezpieczeństwem, ale nie zawsze mogę – powiedziała w rozmowie z Martyną Trębacz z Dziendobry.tvn.pl.
- Prorocze sny miała moja babcia, ciotka - siostra taty i ja. Śnią mi się rzeczy z przyszłości, widzę miejsca, których nigdy nie widziałam, dopiero po jakimś czasie docieram tam w rzeczywistości. Kiedyś śnił mi się las, pamiętam drzewo na którym była kapliczka z Matką Boską, za szybą był święty obrazek, na ziemi stała donica z kwiatami. Nigdy tego miejsca nie widziałam, ale śniło mi się, że w tym lesie obok tej kapliczki, między drzewami były groby. Nie bałam się, chociaż wydaje się być to przerażające. Kilka lat później w wakacje pojechałam na Warmię, w rodzinne strony męża. Pojechaliśmy do lasu, byłam tam pierwszy raz w życiu i nagle zobaczyłam tę kapliczkę ze snu... Wyglądała dokładnie tak samo. Pamiętam zdumienie mojego męża, któremu opowiedziałam wtedy cały sen. Okazało się, że w tamtym lesie był kiedyś cmentarz, jeszcze z czasów wojny. W dzieciństwie mąż miał nawet zakaz przychodzenia tam, bo mówiło się, że w tym lesie straszy – opowiedziała Aleksandra.
Proroczy sen miała także jej babcia, jednak w tym przypadku ten nadzwyczajny dar okazał się pomocny.
- Nie zapomnę też snu mojej babci, która po śmierci dziadka była w trudnej sytuacji materialnej. Krótko po tym jak odszedł, przyśnił się jej i powiedział, gdzie zakopał swoje oszczędności. To był człowiek starej daty, więc nie było mowy o koncie bankowym. Dziadek odkładał pieniądze na czarną godzinę, nic nie mówiąc nikomu, a ponieważ umarł nagle to nikt o tym nie wiedział. I którejś nocy dziadek przyśnił się mojej babci i powiedział, że w szafie w piwnicy, gdzie trzymał swoje wędki są myszy i że trzeba je natychmiast wytępić. Babci nie dawało to spokoju, zwłaszcza, że całe życie miała prorocze sny, więc zeszła tam i okazało się, że w tej szafie były oszczędności jego życia. Ona tam nigdy nie zaglądała, więc gdyby nie ten sen, to jeszcze długo nikt by tych pieniędzy nie znalazł – powiedziała Aleksandra.
Prorocze sny miewa także Jolanta. Najczęściej mają one związek ze śmiercią kogoś bliskiego.
- Przeważnie mam sny prorocze przed śmiercią kogoś z rodziny. Śniło mi się na przykład, że szłam z mężem brzegiem jakiegoś stawu, mój mąż wpadł do tego stawu, zaczął się topić i krzyczał, żebym go ratowała. Wyciągał ręce do góry, a ja go tak zostawiłam. Później się okazało, że w tę noc, kiedy miałam ten sen zmarła moja matka – powiedziała w rozmowie z Martyną Trębacz z Dziendobry.tvn.pl Jolanta. Co więcej, nie był to jedyny raz, kiedy jej sen zwiastował śmierć kogoś z rodziny.
- Następnie śnił mi się znajomy rodziny, który już zmarł. Ale był tak strasznie chudy, że wystawały mu żebra. Wtedy zmarła kuzynka chora na anoreksję – dodała Jolanta.
O swoim proroczym śnie opowiedziała także Małgorzata. Wydarzenia, które działy się na jawie, zwiastowały problemy, które miały dopiero nadejść.
- Przed rozwodem wyprowadziłam się od męża i teściów. Wróciłam z synem do rodziców. Wiedziałam, że rozstanę się z mężem, jednak dałam mu jeszcze czas. Pewnej nocy przyśniło mi się, że mój mąż nie żyje i muszę pojechać po ciało. Wsiadłam więc do czarnego karawanu i pojechałam. Okazało się, że żeby go "ożywić" muszę zapłacić dużą sumę. Nie byłam w stanie tego zrobić, więc próbowałam się dogadać i wpłacać mniejsze kwoty, żeby żył. W tym śnie nie udało się go ożywić. Kilka dni po tym śnie postanowiłam zabrać pozostałe rzeczy swoje i syna od męża i ostatecznie się rozstać. Pojechaliśmy czarnym kombi mojego brata. Mój były mąż zostawił mi dług, z którym borykam się do dziś. Przez lata próbowałam go spłacić, choć nigdy nie miałam z tego żadnych korzyści. Obecnie jestem w trakcie upadłości konsumenckiej, a od rozwodu minęło prawie 10 lat – powiedziała Małgorzata.
Prorocze sny - czy istnieją?
Sen kojarzy się nam z odpoczynkiem i błogim relaksem. Jego geneza nie jest do końca znana. - Naukowcy biedzą się nad tym i po wieloletnich badaniach osób śniących, podłączaniu encefalografu i rejestrowaniu fal mózgowych udało im się wyodrębnić kilka faz snu, jednak odpowiedź na to, co dzieje się w ludzkim umyśle pozostaje zagadką. Według ezoteryków, sen jest rodzajem pomostu pomiędzy światem widzialnym i niewidzialnym, możliwością skontaktowania się z głębszymi warstwami własnej osobowości. Można powiedzieć, że jest to swoista rozmowa z własną podświadomością. Rozmowa, która poprzez bezustanną pracę umysłu, za dnia jest bardzo utrudniona – wyjaśniła Anna Grzywaczewska-Ciuciura, astrolog Merkurja.
Co więcej, okazuje się, że sny można podzielić na kilka rodzajów, jak sny zwyczajne, intensywne oraz prorocze. Te ostatnie, choć wzbudzają ciekawość i zainteresowanie innych, bywają utrapieniem. Zwłaszcza gdy zwiastują nadchodzące kłopoty czy, co gorsza, informują o śmierci kogoś bliskiego. Czym są prorocze sny?
- W trakcie tych snów oglądamy wydarzenia z przyszłości i poznajemy bieg wypadków dopiero mających mieć miejsce. Te sny można rozpoznać bez szczególnych kłopotów, ponieważ śniący ma wrażenie, że wydarzyło się coś niezwykłego i często po przebudzeniu się jest bardzo podekscytowany. Tym snom towarzyszy często przeczucie, że "to musi się wydarzyć" i zazwyczaj tak się dzieje... W przypadku snów proroczych przyszłość została już ukształtowana w konkretny sposób i bardzo trudno zmienić jej bieg. Przykładem najsławniejszych proroczych snów był między innymi sen Betty Copfield, która przed wejściem na pokład Titanic’a, ujrzała tonący statek i rozpacz uwięzionych na nim pasażerów. Posłuchała głosu podświadomości i zrezygnowała z rezerwacji, namawiając do tego także swoją przyjaciółkę Adele – powiedziała astrolog Merkurja.
Prorocze sny - co na to nauka?
Zarówno astrolodzy jak i ci, którzy miewają prorocze sny, nie wątpią w ich istnienie. Mimo to nauka podchodzi do tego tematu znacznie bardziej sceptycznie. Jak więc z naukowego punktu widzenia można wytłumaczyć sen, w którym dowiadujemy się o wydarzeniach z przyszłości?
- Prawdopodobnie nasz mózg dokonał w nieuświadomiony przez nas sposób analizy różnych danych, powiązał informacje, które zebrał i zorganizował je w fabułę, która później była bliska rzeczywistości. Czyli na przykład nie przywiązywaliśmy wagi do pojedynczych sygnałów, niechęci szefa wobec naszej koleżanki z pracy, ale nasz umysł powiązał je w spójny scenariusz, że została zwolniona. Czasem bywa też tak, że marzenia senne są dość ogólne i po czasie łatwo je zinterpretować jako powiązane z jakimś wydarzeniem. Na przykład sen w którym uciekamy przed mężczyzną może być przez różne osoby zinterpretowany odmiennie, w zależności od tego, co aktualnie przeżywają – powiedziała Magdalena Komsta, psycholożka, ekspertka od snu.
Jak w takim przypadku wytłumaczyć fakt, że prorocze sny zdarzają się jedynie nielicznym? - Ludzie różnią się między sobą między innymi cechami temperamentu czy wrażliwością sensoryczną. Są zatem osoby, które odbierają więcej bodźców, dostrzegają bardziej dyskretne sygnały. Mają więc więcej materiału do przetwarzania - także podczas snu - niż inne osoby – wyjaśniła psycholożka.
Mimo że specjaliści od lat starają się odpowiedzieć na pytanie, czy prorocze sny istnieją, wciąż brakuje twardych dowodów zarówno "za" jak i "przeciw". Na szczęście, każdy z nas ma wolny wybór i w zależności od tego w co wierzy, może po prostu zaufać swoim snom, albo pozostać wiernym nauce.
Zobacz także:
- Przeładowane plany lekcji to horror rodziców i uczniów. "Dla dziecka to jest pewnego rodzaju więzienie"
- Anna Kalczyńska podzieliła się refleksją na temat swojej pracy. "Moje córeczki skarżyły się babci"
- Gwiazdy "Żeby nie było śladów" o szansach na Oscara. "Ten film zasługuje na wiele nagród"
Zobacz wideo: Mama, która wygrała z nowotworem
Autor: Martyna Trębacz
Źródło zdjęcia głównego: iStockphoto