Jak przygotować dziecko na pierwsze kolonie? "Polecam hartowanie, stopniowe zanurzanie w lekkim dyskomforcie"

Dzień Dobry TVN
Pierwszy wyjazd dziecka na kolonie niesie za sobą emocje, które mogą burzyć spokój zarówno malucha, jak i jego rodziców. Wśród nich wymienić należy tęsknotę czy strach o bezpieczeństwo pociechy. Rozłąka może jednocześnie okazać się dobrym doświadczeniem, uczy bowiem samodzielności i pozwala dziecku odkrywać świat w nieznany dotąd sposób.

Sezon wakacyjny trwa w najlepsze i wielu rodziców wciąż zastanawia się nad tym, jaką formę wypoczynku powinni wybrać dla swoich dzieci. To wyjątkowo trudna decyzja, zwłaszcza dla mam, które mają pod opieką dzieci w wieku przedszkolnym. Pierwszy wyjazd malucha może budzić niepokój, jeśli nigdy wcześniej nie rozstawaliśmy się z dzieckiem na dłużej niż kilka godzin. O tym, jakie emocje niesie za sobą takie wydarzenie i czego uczy, opowiedziały w studiu Dzień Dobry TVN doświadczone mamy, prezenterka pogody Dorota Gardias, dziennikarka Katarzyna Bosacka oraz psycholog dziecięcy Marta Bąkowska.

Kto bardziej przeżywa pierwsze kolonie?

Chociaż pierwszy wyjazd na letnie kolonie stanowi źródło rozmaitych emocji dla obu stron, okazuje się, że zwykle bardziej przeżywają go rodzice. Wiąże się to z obawami o samopoczucie dziecka, o jego dobry nastrój i pozytywne nastawienie. Katarzyna Bosacka, szczęśliwa mama czwórki dzieci, znalazła jednak na to sposób.

Każdy wyjazd, który ma miejsce pierwszy raz, jest bardzo ważny, dlatego staramy się pozytywnie nastrajać dziecko. Mówimy, że będzie fajnie, że będzie ładna pogoda, że jadą z nim osoby, które dobrze zna

- podzieliła się sprawdzoną metodą na uspokojenie malucha dziennikarka. Wyznała też, że jej dzieci przed ukończeniem 12. roku życia nie dostają telefonów komórkowych, jednak nie znaczy to, że nie martwi się o ich bezpieczeństwo podczas wyjazdów. Stały kontakt z opiekunami wystarczy, by mieć pewność, że dziecku nic złego się nie dzieje.

Z kolei Dorota Gardias, mama 8-letniej Hani, nie zdecydowała się jeszcze na wysłanie dziecka na prawdziwy obóz. Na razie oswaja się z tym tematem, urozmaicając córeczce wakacyjny czas półkoloniami. Pomocne w przyzwyczajaniu się do rozłąki okazują się także kilkudniowe wyjazdy do babci. Prezenterka pogody wciąż jednak odkłada decyzję o pierwszym wyjeździe i otwarcie przyznała, że sama nie jest na niego gotowa.

Marta Bąkowska, doświadczony psycholog dziecięcy, a prywatnie mama, wymienia szereg zalet, które wiążą się z samodzielnym wyjazdem dziecka na wakacje. Pobyt na koloniach bez rodziców uczy samodzielności i pozwala zrozumieć, że do rozwiązania niektórych problemów nie zawsze niezbędna jest pomoc mamy. Warto jednak powoli przyzwyczajać dzieci do samodzielnych wypraw, a co za tym idzie, rozłąki.

Dzieci z wiekiem dojrzewają do zdolności radzenia sobie poza domem i bez rodziców, dlatego ważne jest takie stopniowanie. Najpierw wysyłamy je do dziadków, potem półkolonie. Nie jestem zwolenniczką wrzucania dziecka na głęboką wodę, polecam hartowanie, stopniowe zanurzanie w lekkim dyskomforcie. Ważne jest przyzwyczajanie dziecka, że może ten dyskomfort poczuć

- tłumaczyła specjalistka, chwaląc jednocześnie nastawienie Doroty Gardias, która właśnie tak podeszła do kwestii wakacyjnych wyjazdów córeczki.

"Zielone przedszkole" oczami rodziców i dzieci

Pierwszy wyjazd przedszkolaka wiąże się z różnymi emocjami, które towarzyszą zarówno dziecku, jak i jego rodzicom. Już przygotowywanie wyprawki na wycieczkę może rodzić mnóstwo obaw, choć akurat maluchom sprawia przeważnie wiele radości. Okazuje się, że nie martwią się one także rozłąką, która spędza sen z powiek większości mam.

Nie będę tęsknić za rodzicami, bo będę się bawić. Chcę skakać na trampolinie i pływać w basenie

- wyznaje otwarcie mała Lena de la Parra Sanetra, której tata uważa, że wysłanie energicznego dziecka na kolonie to doskonała decyzja. Przebywając na pięciodniowym obozie wśród rówieśników, przedszkolak może bawić się do woli, a jeśli wybierzemy odpowiedzialnych opiekunów, nic złego mu się nie stanie.

Wyjazd na "zielone przedszkole" niesie za sobą wiele zalet. Pozwala dzieciom odrobinę się usamodzielnić i przeżyć pierwszą w życiu przygodę, podczas której nie będą towarzyszyć im rodzice. Taki obóz pozwala także maluchom cieszyć się beztroską zabawą w gronie przyjaciół. Dzieci z przedszkola na Śląsku, które dzięki inicjatywie placówki miały okazję przekonać się, jak wyglądają kilkudniowe kolonie, zdecydowanie chwalą sobie taki rodzaj wypoczynku. Dobrze wspominają zwłaszcza kąpiele w jacuzzi, lepienie naczyń z gliny oraz jazdę konną, czyli aktywności, z którymi wcześniej nie miały okazji się spotkać.

Pierwszy wyjazd jest bardzo poważny, ponieważ jeśli dzieci teraz będą miały fajne, pozytywne wrażenia, w przyszłości też będą chciały wyjeżdżać

- mówi koordynator wycieczki dla maluchów, Tatiana Osolińska, zachęcając tym samym rodziców do podjęcia decyzji o wysłaniu dzieci na taki obóz. Jej zdaniem, najtrudniejsza może okazać się pierwsza noc, czyli kluczowy moment rozłąki, dlatego trzeba zadbać o to, by dzieci kładąc się spać nie odczuły braku obecności mamy i taty. Kolejne dni są już pełne beztroskiej zabawy, połączonej z nauką. Dzieci wracają z "zielonego przedszkola" szczęśliwe i mają co opowiadać stęsknionym rodzicom.

Kolonie dla przedszkolaków. Zobacz wideo:

Dzień Dobry TVN

Zobacz także:

Wszystkie odcinki Dzień Dobry TVN i Dzień Dobry Wakacje znajdziesz w serwisie Player.

Autor: Magdalena Brzezińska

Reporter: Sylwia Repeła

podziel się:

Pozostałe wiadomości