Jak Polak i Amerykanin zamienili się miastami
Nick Sinckler jest wokalistą. Andrzej Danek to ceniony muzyk i producent muzyczny. Jak Nick Sinckler trafił do Warszawy? - Potrzebowałem jakieś zmiany. Otworzyłem atlas świata i wskazałem palcem pierwsze lepsze miejsce - padło na Monachium. Spędziłem tam rewelacyjne 10 miesięcy i przeprowadziłem do Polski - mówił w Dzień dobry TVN Nick Sinckler.
Natomiast Andrzej Danek do Nowego Jorku wyjechał na studia. - I zostałem tam do jesieni zeszłego roku. Ponieważ w Nowym Jorku nic się wtedy nie działo, postanowiłem wrócić do Warszawy - mówił muzyk.
Jeszcze na studiach Andrzej Danek zaczął pracować na Broadway'u. - Pracowałem nad muzyką do musicalu, później - w kolejnych czterech - zagrałem na klawiszach - dodał. Ale na tym nie koniec. Polak trafił do świata filmu, a jeden z jego utworów można usłyszeć w serialu "Empire". Niedawno muzyk pracował także przy biograficznym filmie o Arethcie Franklin.
Nick Sinckler w utworze "Livin’ it up"
Drogi obu panów skrzyżowały się dwa lata temu. - Spotkaliśmy na warsztatach muzycznych w Łodzi. Świetnie nam się rozmawiało. W końcu razem z mężem pojechaliśmy do Andrzeja do Nowego Jorku. Tam zrodził się pomysł, żeby nagrać razem piosenkę - mówił Nick Sinckler.
Tak powstał utwór "Livin’ it up", Nick Sinckler zaprezentowałna scenie Dzień Dobry TVN. Jak wypadł? Dowiecie się tego z naszego materiału:
Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz w serwisie Player.pl.
Zobacz także:
Uczestnicy "Gogglebox. Przed telewizorem" świętują 7. rocznicę ślubu. Pokazali zdjęcie z ceremonii
Colin Farrell świętuje 45. urodziny. Trzy ciekawostki, o których na pewno o nim nie wiecie
Autor: Katarzyna Oleksik