Najlepsze atrakcje w Ystad. Co zobaczyć w mieście z kryminałów Mankella?

Kolorowe domy przy wąskiej uliczce w mieście Ystad
Tonygers
Ystad to urokliwe, niewielkie miasteczko portowe nad Bałtykiem. Usytuowane jest w południowej części Szwecji, w przepięknej Skanii. Wielu turystów urzeka tutejsza niska, średniowieczna zabudowa oraz domki wykonane z muru pruskiego. Malowniczo prezentują się również nowsze, kolorowe domki z kwiatami rosnącymi przy wejściu.

Do XI w. na terenie miasteczka znajdowała się osada rybacka, w XII w. oficjalnie zostało założone miasto Ystad. Przez wiele wieków tutejsi mieszkańcy nastawieni byli na handel drogą morską oraz współpracę z takimi miastami, jak Gdańsk, Szczecin czy Stralsund. Do dzisiaj Ystad jest miastem partnerskim Świnoujścia, a między nimi istnieje dogodne połączenie promowe.

Ystad – klimatyczne i gościnne miasteczko w Skandynawii

Każdy, kto kiedykolwiek był w Ystad, wie, że ma ono niepowtarzalny klimat. Nie zobaczysz tu wielu samochodów, jednak na każdym kroku znajdziesz rowery: przy dworcach, sklepach oraz przed domami. Dlatego też miasteczko jest idealnym celem dla turystów kochających aktywny wypoczynek. Sama zabudowa szachulcowa, która powstała w XV i XVI w., tworzy największy tego typu kompleks na terenie Skandynawii – w doskonałym stanie zachowało się tutaj około 300 domów z tego okresu.

Ogromny urok mają tutejsze murowane domki z kolorowymi fasadami oraz oryginalnymi okuciami okiennymi. W oknach do dzisiaj można zauważyć świeczniki – są one znakiem, że w danym domu ktoś już mieszka. Dawniej, kiedy do Ystad trafiali czasem zabłąkani marynarze, zapalona świeca w budynku była dla nich znakiem, że mogą wejść do środka i po prostu się ogrzać. W wielu domach znajdowała się wówczas izba, do której goście mogli wejść bez zaproszenia.

Kościół Mariacki i nocne trąbienie w Ystad

Nie można opuścić Ystad bez zwiedzenia lokalnego kościoła Mariackiego (Sankta Maria kyrka). Bardzo charakterystyczną tradycją związaną z tym miejscem jest tzw. nocne trąbienie. Od XVIII w. zadaniem strażnika czuwającego na kościelnej wieży było obserwowanie miasta, aby szybko zauważyć ewentualne oznaki zbliżającego się pożaru. Na dowód tego, że strażnik nie śpi, lecz dobrze wykonuje swoje obowiązki, trzeba było grać na trąbce. Gdyby strażnikowi zdarzyło się przysnąć, groziła mu kara śmierci. Do dzisiaj każdej nocy rozlega się w Ystad dźwięk trąbki. Pierwszy sygnał można usłyszeć już o 21.15, później słychać kolejne co 15 minut.

Ciekawostką jest to, że kilka lat temu urząd trębacza został zniesiony w miasteczku. W związku z tym znikło również rozlegające się w nocy trąbienie. Jakiś czas później zaprotestowali jednak przeciwko temu mieszkańcy Ystad, którzy stwierdzili, że bez dźwięków trąbki nie mogą spać. Dzięki temu urząd trębacza został przywrócony, a Ystad jest dziś jedynym miastem, w którym można usłyszeć nocne trąbienie.

Inne atrakcje turystyczne w miasteczku nad Bałtykiem

Oprócz kościoła Mariackiego, w Ystad znajduje się także zbudowany w średniowieczu gotycki kościół św. Piotra (Sankt Petri kyrka). Tuż obok mieści się zabytkowy klasztor franciszkanów. Między innymi dzięki obu kościołom Ystad znalazło się na liście Europejskiego Szlaku Gotyku Ceglanego. Obejmuje on 32 miasta w 7 krajach usytuowanych wokół Morza Bałtyckiego. Ciekawostką jest to, żaden kościół w Ystad – oprócz jednego, prowadzonego przez polskich duchownych – nie pełni już funkcji sakralnej.

Jeśli zostajesz w Ystad na dłużej, koniecznie zobacz również XV-wieczny ratusz miejski, latarnię morską, teatr oraz tutejsze Muzeum Sztuki (Konstmuseum). W ramach odpoczynku warto przejść się także do parku safari Djurpark, w którym można podziwiać około 50 gatunków zwierząt.

Śladami Kurta Wallandera

Istnieje duża szansa na to, że miasteczkiem zachwycą się wielbiciele cyklu kryminałów Henninga Mankella. To właśnie w Ystad znajduje się słynny hotel, w którym przebywał Kurt Wallander, czy kwiaciarnia na rogu Pottmakaregränd i Västra Vallgatan. Najważniejsze jest jednak to, że istnieje tu prawdziwa ulica Mariagatan, przy której mieszka główny bohater powieści.

Mankell, który na co dzień mieszka w Afryce, opisuje Ystad w taki sposób, jakby widział cały czas owo miasteczko na żywo. Mimo że w powieściach pisarza zbrodnia czai się na każdym kroku, w mieście tym panuje niesamowicie spokojna atmosfera.

Zobacz także:

Zobacz wideo: Idylliczny krajobraz zamarzniętego Bałtyku w Szwecji

x-news

Autor: Adrian Adamczyk

podziel się:

Pozostałe wiadomości