Czy polskie miasta są bezpieczne? "Nie wiem, co było gorsze: atak czy brak reakcji bliskich"

Czy polskie miasta są bezpieczne? "Nie wiem, co było gorsze: atak czy brak reakcji bliskich"
Bezpieczeństwo na polskich ulicach
Źródło: Dzień Dobry TVN
Czy polskie miasta są bezpieczne? A jeśli staniemy się świadkami napaści – czy wiemy, jak się zachować? O tym rozmawialiśmy w Dzień Dobry TVN z Agnieszką Wolską – inicjatorką kampanii "STOP znieczulicy na ulicy" – oraz dziennikarzem i publicystą Adamem Ozgą.

Bezpieczeństwo i obojętność – temat, o którym trudno milczeć

Agnieszka Wolska kilka lat temu padła ofiarą brutalnego ataku w centrum Warszawy. Choć była wśród znajomych, nikt nie zareagował.

- Zaatakował mnie mężczyzna, który wcześniej mnie zaczepiał, ja nie reagowałam na jego zaczepki. Dosyć dotkliwie mnie pobił, nie zareagował zupełnie nikt, przez co odbiło się to dosyć mocno na moim zdrowiu, bo czułam się bezpiecznie w tym miejscu, byłam w towarzystwie znajomych. No i skończyło się to rocznym zespołem stresu pourazowego, niewychodzeniem z domu, utratą pracy, całą listą stanów lękowych, bałam się wychodzić z domu - wspominała.

To doświadczenie, a także głośne w ostatnim czasie napaści na kobiety w stolicy, stały się początkiem kampanii "STOP znieczulicy na ulicy". Jej celem jest uświadamianie społeczeństwa, jak reagować w sytuacjach zagrożenia – kiedy jesteśmy świadkami przemocy, napaści czy krzywdy drugiego człowieka.

"STOP znieczulicy na ulicy" – od doświadczenia do działania

Kampania szybko zyskała wsparcie licznych instytucji i organizacji: od Komendy Stołecznej Policji, przez Straż Miejską, po Uniwersytet Civitas i Fundację Dajemy Dzieciom Siłę. W ramach projektu odbyły się już wykłady, szkolenia z pierwszej pomocy oraz bezpłatne kursy samoobrony dla kobiet.

Podczas spotkań uczestnicy uczą się nie tylko, jak reagować w sytuacjach zagrożenia, ale też dlaczego często… nie reagujemy. W planach kampanii są również wizyty w szkołach średnich, by od najmłodszych lat uczyć odwagi i odpowiedzialności społecznej.

Bezpieczne miasta – co mówią dane?

Adam Ozga zwrócił uwagę, że poziom bezpieczeństwa w Polsce poprawia się z roku na rok.

- Też te opinie o konkretnych miejscach uchodzących za niebezpieczne, one często są sprzed 10, 15, 20 lat. 25 lat to już jest pokolenie. W ciągu tego pokolenia nowi ludzie mogli zamieszkać, czy to na Brzeskiej, czy to na Wrocławskim Nadodrzu. Szczególnie, że się odnawia stare kamienice, są nowi mieszkańcy w ogóle. Bałuty w Łodzi, miejsce, które uchodziło za bardzo niebezpieczne. To nie jest tak, że ono jest zupełnie inne niż było - stwierdził.

Jak reagować, kiedy jesteśmy świadkami napaści?

To pytanie, które powinien zadać sobie każdy z nas. Zdaniem Adama Ozgi, najważniejsze są cztery kroki:

  • Zachowaj spokój i oceń sytuację – jeśli możesz, odwróć uwagę napastnika, ale nie ryzykuj własnego zdrowia.
  • Wezwij pomoc – zadzwoń pod 112, poproś innych o wsparcie.
  • Zapamiętaj szczegóły i udziel wsparcia ofierze – nawet kilka słów po zdarzeniu ma ogromne znaczenie.
  • Nie publikuj nagrań w sieci – przekazuj je tylko służbom. Reaguj, ale mądrze i bezpiecznie.

Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Wszystkie odcinki znajdziesz na Player.pl.

podziel się:

Pozostałe wiadomości