Mieszkańcy Ustronia Morskiego pomagają uchodźcom. "Dostałyśmy duże wparcie materialne i emocjonalne"

Miasteczko_rep_1
Źródło: Dzień Dobry TVN
Wielkie serce Ustronian
Wielkie serce Ustronian
Kultura a wojna na Ukrainie
Kultura a wojna na Ukrainie
Dziennikarze na froncie w Ukrainie
Dziennikarze na froncie w Ukrainie
Natalia Rusetska, podobnie jak wielu innych Ukraińców, znalazła pomoc w niewielkiej nadmorskiej miejscowości, w Ustroniu Morskim. Stałych mieszkańców jest tu nieco ponad 3 tysiące, a uchodźców już ponad półtora tysiąca. Jak funkcjonują w nowym miejscu?

Mieszkańcy Ustronia Morskiego pomagają Ukraińcom

Wojna w Ukrainie wstrząsnęła wszystkimi. Polacy jeszcze w dniu jej wybuchu ruszyli z pomocą. Na granice wybrali się także mieszkańcy Ustronia Morskiego, małej miejscowości nadmorskiej. Każdego dnia nie tylko zawozili paczki z prowiantem i najpotrzebniejszymi rzeczami, ale także przewozili uchodźców do polskich miast, zapewniali nocleg i wyżywienie. W samym Ustroniu obecnie przebywa ponad 1,5 tysiąca Ukraińców.

- Na drugi dzień jak tylko wojna wybuchła już jechałem na granicę po pierwszych gości - powiedział Piotr Szpak, restaurator. Wojna wybuchła w czwartek, w sobotę rano już wszytko było zorganizowane. Dwie panie zorganizowały zbiórkę, kolega transporty - powiedziała Urszula Kraska-Śmilgiewicz, mieszkanka Ustronia Morskiego.

W Ustroniu Morskim pomoc dla Ukraińców idzie dużo dalej niż tylko zapewnienie im mieszkania i jedzenia. - Codziennie do naszej restauracji puka kilkanaście osób i pyta o pracę – dodał Piotr Szpak.

Ukraińcy dziękują za pomoc

Uchodźcy w Ustroniu czują się bezpiecznie. Jak przyznali, zostali ciepło przyjęci. - Jest nam tu bardzo dobrze, dużo ludzi nam pomaga. Dostałyśmy duże wparcie materialne i emocjonalne - przyznała Katrina Khomiak.

W ramach podziękowań uchodźcy pragną zrobić coś dla polskich sąsiadów. Jedna z mieszkanek namówiła ukraińskie kobiety, by te zaczęły lepić i sprzedawać tradycyjne pierogi. Zainteresowanie potrawą było ta duże, że w ciągu trzech dni panie zrobiły ich ponad 2 tysiące.  

Jeśli będą zamówienia, to będziemy robić z przyjemnością i od serca. Ludzie do nas też przychodzą z sercem, pomagają nam. Przynajmniej tak możemy się odwdzięczyć 
 - powiedziała Tamara Kuchyts.

Częścią pieniędzy, jakie panie zarabiają ze sprzedaży pierogów, dzielą się z innymi potrzebującymi. Podkreślają, że w lepieniu pierogów ważne jest coś jeszcze. - Jeśli jesteś zajęty i myślisz, ile ziemniaków masz ugotować, to łatwiej to wszystko znieść. Szybciej mijają dni, niż wtedy, gdy tylko siedzisz nic nie robić i myślisz, co tam się dzieje – powiedziała Katrina Khomiak.

Posłuchaj całej rozmowy z wokalistą w materiale wideo. Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz w serwisie Player.

Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości