Pobrali się pierwszego dnia wojny. "Kiedy braliśmy ślub, wychodziliśmy nie pod muzykę, a pod wycie syren"

Yaryna Arieva i Svyatoslav Fursin pobrali się pierwszego dnia wojny
Źródło: Dzień Dobry TVN
Wzięli ślub pierwszego dnia wojny
Wzięli ślub pierwszego dnia wojny
Ich bliscy zostali na objętej wojną Ukrainie
Ich bliscy zostali na objętej wojną Ukrainie
Wojna w Ukrainie pretekstem do cyberkradzieży
Wojna w Ukrainie pretekstem do cyberkradzieży
Polacy pomagają uchodźcom z Ukrainy
Polacy pomagają uchodźcom z Ukrainy
Dziennikarze na froncie w Ukrainie
Dziennikarze na froncie w Ukrainie
Yaryna Arieva i Svyatoslav Fursin planowali ślub, jednak inwazja wojsk rosyjskich pokrzyżowała im plany. Zakochani zdecydowali, że nie będą jednak przekładać uroczystości i czekać, aż konflikt się zakończy. Sakramentalne "tak" powiedzieli sobie pierwszego dnia wojny. Co ich do tego skłoniło? Jak wyglądała uroczystość?

Pobrali się pierwszego dnia wojny w Ukrainie

Yaryna Arieva i Svyatoslav Fursin są młodym małżeństwem. Decyzję o wstąpieniu w związek małżeński podjęli tego samego dnia, gdy Rosja zaatakowała Ukrainę. - Już wcześniej, gdzieś miesiąc wcześniej postanowiliśmy, że jeśli wybuchnie wojna to, to zrobimy. Mieszkaliśmy osobno. Nie chcieliśmy siedzieć osobno i nawzajem się martwić, być pozbawionym opieki nad sobą. Gdyby nie było sieci, chcieliśmy wiedzieć, co się dzieje. Dlatego to, co mogliśmy zrobić to się pobrać, być obok. Wspierać się - powiedziała Yaryna Arieva.

Przed wojną kobieta była posłanką rady miasta Kijowa. Na to stanowisko wybrano ją w 2020 roku. - Zostałam najmłodszą deputowaną. Mam tylko 21 lat - dodała. Natomiast Svyatoslav Fursin był studentem Uniwersytetu Tarasa Szewczenki. - Zajmowałem się technologiami IT - wyjaśnił.

Jak wyglądała uroczystość?

Para pierwotnie miała się pobrać 6 maja. Była już suknia, zarezerwowano też salę. Niestety wojna pokrzyżowała ich plany. Na zorganizowanej pierwszego dnia wojny uroczystości pojawiło się zaledwie kilka osób. - Świadków właściwie nie było - powiedział Svyatoslav. - Tak, wszyscy byli zajęci swoimi sprawami. Wiele osób zaprosiliśmy, ale wiadomo - pierwszy dzień wojny. Dojechał nasz jeden kolega. To właśnie on został świadkiem. Główną drużbą została młodsza siostra męża, która ma 9 lat - wyjaśniła Yaryna.

Kobieta dodała, że przed samym weselem, które udało się zorganizować w trzy godziny, chcieli kupić złote obrączki. - Rok temu zaręczyliśmy się miedzianymi pierścionkami i ostatecznie stało się tak, że stały się właśnie obrączkami - stwierdziła. - Kiedy braliśmy ślub, wychodziliśmy nie pod muzykę, a pod wycie syren oznaczających alarm przeciwlotniczy - dodała. Po ceremonii od razu udali się do schronu. - To też było piękne. Byli tam wojskowi, księża, powitali nas. Chyba wyglądaliśmy trochę nie na miejscu, ponieważ byłem ubrany w biały strój ludowy, podobnie jak Yaryna - powiedział Svyatoslav.

Jak teraz wygląda ich życie? Czy wspólnie walczą na froncie? Dowiecie się tego z naszego materiału.

Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.

Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz w serwisie Player.pl.

Zobacz także:

  • 30 lat doświadczenia
  • Od 2014 roku z misją w Ukrainie, z biurem pomocowym w Kijowie
  • Opiera się na 4 zasadach: humanitaryzmu, bezstronności, neutralności i niezależności
  • Regularnie publikuje raporty finansowe ze swoich działań
podziel się:

Pozostałe wiadomości