Małżeństwo Clarke miało do wykonania misję. Vince: "Byłem trochę zestresowany, sprzęt był ostry"

Małżeństwo Clarke miało do wykonania misję. Vince: "Byłem trochę zestresowany, sprzęt był ostry"
Źródło: Dzień Dobry TVN
Clarkowie zadomawiają się w Tajlandii
Clarkowie zadomawiają się w Tajlandii
Clarkowie pakują się do Tajlandii
Clarkowie pakują się do Tajlandii
Jak wychować 11 dzieci?
Jak wychować 11 dzieci?
Polsko-angielska codzienność w rodzinie Clarke
Polsko-angielska codzienność w rodzinie Clarke
Wyzwania rodziny Clarke w 2024 roku
Wyzwania rodziny Clarke w 2024 roku
Polsko-brytyjskie święta w rodzinie Clarke
Polsko-brytyjskie święta w rodzinie Clarke
Codzienność w pełnej chacie
Codzienność w pełnej chacie
Jak radzą sobie wcześniaki Clarke?
Jak radzą sobie wcześniaki Clarke?
Pełna chata państwa Clarke
Pełna chata państwa Clarke
Noc w pełnej chacie rodziny Clarke
Noc w pełnej chacie rodziny Clarke
Pełna chata rodziny Clarke
Pełna chata rodziny Clarke
Dominika i Vincent Clarke to polsko-brytyjskie małżeństwo, które wraz z 11 dzieci, w tym z czwórką rocznych niemowląt, postanowiło wyjechać do Tajlandii. Widzom Dzień Dobry TVN para pokazała swój nowy dom, a także opowiedziała, jak się klimatyzują na wyspie. 

Rodzina Clarke w Tajlandii - jak wygląda ich dom

Śledzimy losy 13-osobowej rodziny Clarke z Podkarpacia, która na początku kwietnia zamieszkała na jednej z tajskich wysp. Wszyscy powoli zadomawiają się w nowym miejscu, a Dominika i Vince zaczęli nawet uczyć się tajskiego.

Dom, do którego się wprowadzili, wybrali będąc jeszcze w Polsce. Widzieli go wówczas jedynie na zdjęciach. Po przyjeździe okazało się, że jest dużo ładniejszy, niż się spodziewali. - Wszyscy od razu znaleźli swój kąt, no i zaczęło się wielkie rozpakowywanie - powiedziała Dominika.

Przez pierwsze dni rodzina zwiedzała wyspę. - Każdego dnia spełniamy jakieś nasze marzenia, czy to nasze, czy to dzieci. I one w zasadzie są naszą codziennością. (...) Powolutku, powolutku ten dzień nabiera rytmu. I myślę, że jeszcze z miesiąc będziemy wszyscy w jakimś tam rytmie nowego klimatu i nowego kraju - dodała żona Vincenta.

Dominika porusza się po wyspie skuterem. Na dwa dni wypożyczyła nawet tuk-tuka (pojazd - przeważnie trójkołowy, który pełni rolę taksówki), którym woziła całą rodzinę. - Bardzo mi się to podobało. Natomiast mój mąż z jakiegoś powodu bardzo boi się skutera, chociaż kiedyś w młodości miał swój motor - powiedziała Dominika.

- Po prostu potrzebuję trochę więcej praktyki i zrobię to. W ciągu najbliższych dni opanuję ten skuter. Cieszę się już na to, to nie będzie problem. Muszę po prostu się tego nauczyć - wyjaśnił Vince.

Wizyta u fryzjera

W pierwszych tygodniach Vince Clarke postanowił przetestować umiejętności jednego z miejskich fryzjerów. - Wczoraj Dominika i ja mieliśmy do wykonania misję. Ta misja to moje strzyżenie. To było znacznie mniejsze miejsce niż salony fryzjerskie w Polsce. Było malusie, ale pan fryzjer był bardzo miły i obciął mi włosy. Byłem trochę zestresowany, bo nie mogłam mu wytłumaczyć, czego chcę, (...) a jego sprzęt był bardzo ostry i nie było na nim żadnych zabezpieczeń. To było dla mnie coś nowego - przyznał Vince.

Dominika była zachwycona nową fryzurę męża, stwierdziła także, że jej mąż odmłodniał przynajmniej o 10 lat. Jej zdaniem odżył po przeprowadzce.

- Czuję, że w tym miejscu przechodzę pewną transformację. W Polsce trzeba było zajmować się domem, biznesem i dziećmi, i wszystkimi innymi rzeczami. Było tego sporo do zrobienia, a tutaj zajmujemy się tylko dziećmi i jestem szczęśliwy - powiedział Brytyjczyk.

Jak czują się najmniejsze pociechy? Odpowiedź znajdziecie w naszym materiale.

Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Wszystkie odcinki oraz Dzień Dobry TVN Extra znajdziesz też na Player.pl.

Skocz do sklepu TVN!
Skocz do sklepu TVN!

Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości