Polka uczy odbierać porody w Republice Środkowoafrykańskiej. "Kobiety były w stanach agonalnych"

Polka uczy odbierać porody w Afryce i walczy o życie młodych mam
Polka uczy odbierać porody w Afryce i walczy o życie młodych mam
Źródło: Dzień Dobry TVN
Republika Środkowoafrykańska od lat zajmuje niechlubne drugie miejsce pod względem najwyższego wskaźnika śmiertelności okołoporodowej na świecie. W całym kraju na 3 miliony kobiet jest 16 ginekologów. Działaczka społeczna Izabela Cywa z fundacji AIDPO stara się tę sytuację zmienić, szkoląc matrony.
Kluczowe fakty:
  • Główną przyczyną śmiertelności okołoporodowej są krwotoki poporodowe.
  • Porody najczęściej odbierają akuszerki, nazywane matronami, które nie mają żadnego wykształcenia medycznego.
  • Iza Cywa organizuje szkolenia dla matron, by zmniejszyć śmiertelność okołoporodową -zarówno matek, jak i dzieci.

Republika Środkowoafrykańska - śmiertelność okołoporodowa

Kobiety w Republice Środkowoafrykańskiej zazwyczaj rodzą w domach w tragicznych warunkach.

- Przez cały okres ciąży nie robią badań, bo nie mają możliwości, by do ośrodka zdrowia dojechać, bo jest tak daleko lub w ogóle go nie ma. To jest duży problem, że służba zdrowia w ogóle nie funkcjonuje. Nie ma wody, prądu, drogi są tragiczne - mówiła Izabela Cywa w Dzień Dobry TVN.

Działaczka społeczna przez pięć lat pracowała w misyjnym szpitalu w Bagando i na własne oczy widziała, że Republika Środkowoafrykańska jest na niechlubnym drugim miejscu najwyższego wskaźnika śmiertelności okołoporodowej na świecie.

- Tam do tego szpitala bardzo często, czasami dwa razy w tygodniu, przynoszono nam na rękach, przewożono wózkiem kobiety, które po kilku, kilkunastu godzinach, po kilku dniach od porodu były w stanach agonalnych. [...] Bardzo często dzieci nie udało nam się uratować, kobiety bardzo rzadko - przyznała.

Izabela Cywa walczy w Republice Środkowoafrykańskiej o życie kobiet i ich dzieci

Główną przyczyną śmiertelności są krwotoki poporodowe. Matrony bardzo często nie potrafią ich zatamować.

- Matrona to jest trochę między akuszerką a naszą doulą. Tak naprawdę to jest pani, która jest niewykształcona, bo np. skończyła trzy klasy podstawówki, ale mamy 250 dzieci w jednej klasie, więc one nie są w stanie się nauczyć, nie potrafią czytać ani pisać. To po prostu pani, której matka albo babka przyjmowała poród i ona jest zmuszona, bo wie, że jeżeli tego nie zrobi, to albo jej sąsiadka, albo własna córka umrze. To są panie, które bardzo chcą pomóc tym kobietom, ale nie mają żadnego wykształcenia medycznego - zaznaczyła Izabela Cywa.

By zmniejszyć śmiertelność okołoporodową, nasza rozmówczyni w Republice Środkowoafrykańskiej organizuje szkolenia dla matron.

- "Bezpieczna Mama" - tak nazywamy nasze szkolenia. Mamy grupę medyków z Polski: położną, która mi pomagała przy metodologii, ginekologa, ratownika medycznego i neonatologa, którzy jeżdżą ze mną do Republiki Środkowoafrykańskiej. Szkolimy tylko praktycznie, czyli mamy fantomy, filmiki. [...] Mamy podręczniki, ale składające się z obrazków, które tworzyliśmy z Ministerstwem Zdrowia - wyjaśniła gościni Dzień Dobry TVN.

Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Wszystkie odcinki znajdziesz też na Player.pl.

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości