Rejestracja w bazie dawców szpiku
Edyta Wilk za namową swojej córki postanowiła zgłosić się do bazy dawców szpiku kostnego. Dwa miesiące po rejestracji otrzymała telefon z Fundacji DKMS z pytaniem, czy podtrzymuje swoją gotowość do oddania szpiku. Kiedy powiedziała "tak", zaczęła się procedura przygotowawcza.
- Może to jest śmieszne dla niektórych, ale tak sobie pomyślałam, że chcę oddać temu komuś wszystko co tylko mam najlepsze. Dlatego jadłam zdrowo, dużo spacerowałam, dotleniałam się i codziennie oglądałam jakąś komedię, żeby mieć pozytywną energię. Nie wiem, czy to coś dało, ale może i tak, bo w końcu ten przeszczep się udał - wyznała.
Pierwsze spotkanie po przeszczepie i wielka przyjaźń
Edyta oddała szpik w kwietniu 2014 roku. O tym, że trafił on do jej genetycznej bliźniaczki, równolatki mieszkającej na Słowacji, dowiedziała się tego samego dnia. Jednak według prawa kobiety mogły spotkać się najwcześniej po dwóch latach.
- Dużo myślałam o tym, kto to jest, jakim jest człowiekiem, jak wygląda. I kiedy zobaczyłyśmy się pierwszy raz, byłam zaskoczona, bo zobaczyłam uśmiechniętą, sympatyczną kobietę o zielonych oczach i rudych włosach. W uszach kolorowe piękne, kolczyki. Bezpośredni, uśmiechnięty człowiek - powiedziała Martina Patak.
Do pierwszego spotkania obu pań doszło w Sanoku. Pierwsze jego minuty były dla obu niezwykle wzruszające.
- Stałyśmy i płakałyśmy. Nie mogłyśmy wykrztusić ani słowa - wyjawiła ze łzami w oczach Edyta. Dodała także, że jej bliźniaczka genetyczna miała w planach zostać w Polsce tylko dobę, ale spotkanie przeciągnęło się do trzech dni.
Przeszczep sprawił, że kobiety stały się sobie bardzo bliskie i cały czas pozostają w kontakcie. Nie tylko do siebie dzwonią, ale także odwiedzają co kilka miesięcy. Martina przyznała również, że nie ma chwili, kiedy nie wracałaby pamięcią do swojej przyjaciółki.
- Jestem z Edytą każdego dnia. Codziennie rano, kiedy się czeszę. Edyta kupiła mi piękną szczotkę do włosów, której używam codziennie, więc codziennie rano o niej myślę - przyznała Martina, a następnie dodała: - I kiedy patrzę na mojego syna też o niej myślę, kiedy się z nim kładę wieczorem. Bo to, dzięki Edycie, dzięki jej bezcennej, nieocenionej pomocy, mogę wieczorem położyć się obok mojego dziecka.
- Teraz już będziemy siostrami do końca życia, z czego się bardzo cieszę - stwierdziła wzruszona na koniec.
Artykuł zawiera materiały partnera
>>> Zobacz także:
Dawcy szpiku. Dzieląc się życiem, spełniają marzenia
Wpływ rodziców na życie miłosne dzieci. Czy zdrada jest zapisana w genach?
Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Pełne odcinki znajdziesz w serwisie Player.
Autor: Iza Dorf
Reporter: Izabela Kaczyńska