Co robić, gdy padniesz celem agresywnego kierowcy? Ta porada może cię ochronić 

Agresja kierowców - jak sobie z nią radzi?
Agresja kierowców - jak sobie z nią radzi?
Źródło: GettyImages/Tanja Ristic
Agresja na drogach to coraz poważniejszy problem w Polsce. Zjawisko to staje się na tyle powszechne, że każdy kierowca powinien być na nie przygotowany – zarówno dla własnego bezpieczeństwa, jak i ochrony pasażerów. Jak zareagować, gdy stajemy twarzą w twarz z niebezpiecznie zachowującym się uczestnikiem ruchu? Swoimi wskazówkami podzieliła się w rozmowie z serwisem dziendobry.tvn.pl psycholog transportu, Magdalena Wit-Wesołowska.

Dalsza część tekstu pod wideo:

Marcin Sawicki
Pijani kierowcy – surowe prawo, słabe efekty
Źródło: Dzień Dobry TVN

Problem agresji na polskich drogach

Agresja na polskich drogach staje się powszechnym zjawiskiem. W sieci przybywa nagrań z kamer samochodowych, które ukazują, jak niewiele potrzeba, by stać się celem gniewu ze strony innych kierowców. Jak możemy się ochronić, gdy staniemy twarzą w twarz z agresywnym uczestnikiem ruchu?

Na to pytanie odpowiedziała w rozmowie z redaktorką serwisu dziendobry.tvn.pl psycholog transportu Magdalena Wit-Wesołowska. Jak tłumaczy, najważniejsze jest, by nie odpowiadać agresją na agresję. Trzeba więc zachować spokój i nie dopuszczać do konfrontacji.

- Najlepiej jak najszybciej oddalić się od agresora, starając się nie angażować w zbędne dyskusje czy prowokacje, które tylko podsycają napięcie. Należy unikać kontaktu wzrokowego oraz agresywnych gestów, które mogą dodatkowo zaostrzyć atmosferę. Zamiast eskalować konflikt, warto po prostu zostawić agresorowi przestrzeń i kontynuować jazdę w spokojniejszym stanie. Pamiętajmy, że odpowiedź na agresję, jeśli już do niej dochodzi, powinna być asertywna i krótka - mówi ekspertka.

Unikaj tych gestów

Psycholog transportu radzi również, by unikać wszelkich agresywnych gestów. Czasem nawet nadmierne używanie klaksonu, czy wymachiwanie ręką może być już odebrane jako „zaczepianie”. Niestety, jazda samochodem daje poczucie anonimowości, może więc skłaniać do zbyt impulsywnych reakcji.

Bardzo pomocnym elementem wyposażenia auta jest kamera. Jeśli ją mamy, możemy poinformować agresora, że incydent jest nagrywany. - Może to powstrzymać chęć konfrontacji – zaznacza Magdalena Wit-Wesołowska. Pamiętajmy też, by przeprosić, jeśli błąd był po naszej stronie. 

- Zawsze warto wykazać się kulturą i przeprosić za popełniony błąd na drodze. Nawet drobny gest, jak podniesienie ręki, może uspokoić sytuację i zapobiec eskalacji. Na drodze kierujmy się zasadą wzajemnej pomocy: „dzisiaj ja pomogę ci, jutro ty mi”. Tego rodzaju pozytywne postawy mogą pomóc złagodzić napięcie i poprawić atmosferę na drodze - dodaje psycholog transportu.  

Agresja na drodze – kiedy powiadomić służby?

Podczas spotkania z agresywnym kierowcą bardzo trudno jest opanować emocje, a mogą być one różne. Odczuwanie lęku czy stresu często utrudnia zachowanie zimnej krwi. Kiedy powinniśmy wezwać policję?

- Jeśli agresja staje się fizyczna, na przykład uderzenie w pojazd lub blokowanie drogi, należy natychmiast skontaktować się z policją. Warto także zacząć nagrywać sytuację, szczególnie jeśli staje się niebezpieczna, aby mieć dowód na potencjalne zagrożenie. Nagranie może skutecznie powstrzymać agresora przed dalszymi działaniami i pomóc służbom w rozwiązaniu sporu - radzi Magdalena Wit-Wesołowska.

Psycholog transportu wytłumaczyła także, jak poradzić sobie z emocjami po takim incydencie. - Warto dać sobie chwilę na ochłonięcie. Kilka głębokich oddechów pomoże złagodzić napięcie. Ważne jest, aby nie kontynuować jazdy w stanie wzburzenia emocjonalnego, ponieważ może to prowadzić do rozproszenia uwagi i błędów. Korzystajmy z metod relaksacyjnych, takich jak techniki oddechowe czy poznawcze, które pomogą w kontrolowaniu emocji. Dla ochłonięcia najlepszy jest czas – wystarczy chwila, by nie pozwolić emocjom brać góry. Zdenerwowany kierowca to nie jest dobry kierowcą - dodała nasza rozmówczyni.

Mam skłonność do "agresji za kółkiem" - co robić?

Jeżeli zauważmy, że sami mamy skłonność do agresji za kółkiem, musimy nauczyć się zarządzać stresem. - Świadome podejście do sytuacji stresowych, regularne przerwy, unikanie jazdy w trudnym stanie emocjonalnym oraz techniki relaksacyjne, takie jak głębokie oddychanie, mogą pomóc w kontrolowaniu emocji. Zamiast traktować jazdę samochodem jako sposób na rozładowanie napięcia, warto skupić się na bezpiecznym dotarciu do celu i kulturalnym zachowaniu na drodze. Pamiętajmy, że każdy kierowca może popełnić błąd, dlatego nie warto brać wszystkiego osobiście - powiedziała ekspertka.

- Często zakładamy, że jeśli ktoś zajechał nam drogę, to zrobił to celowo, aby nas zdenerwować, podczas gdy może to być zwykły błąd. Zbyt często doszukujemy się agresji tam, gdzie jej nie ma, co prowadzi do nakręcania się i wzrostu stresu. Im lepsze umiejętności radzenia sobie ze stresem, tym mniejsze prawdopodobieństwo wystąpienia agresji na drodze - podsumowała Magdalena Wit-Wesołowska.

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości