Czym się różni żur od żurku? Wyjaśniamy

Źródło: Dzień Dobry TVN
Nasza kuchnia “od kuchni”
Nasza kuchnia “od kuchni”
Wielkanoc tuż tuż…
Wielkanoc tuż tuż…
Inspiracje na wielkanocny stół
Inspiracje na wielkanocny stół
Jak udekorować stół na Wielkanoc?
Jak udekorować stół na Wielkanoc?
 Tych sałatek nie może zabraknąć na wielkanocnym stole
Tych sałatek nie może zabraknąć na wielkanocnym stole
Odchudzamy potrawy na Wielkanoc
Odchudzamy potrawy na Wielkanoc
Koszyczki wielkanocne
Koszyczki wielkanocne
Wielkanoc po włosku ze Stefano Terrazzino
Wielkanoc po włosku ze Stefano Terrazzino
Propozycje z twarogiem na Wielkanoc
Propozycje z twarogiem na Wielkanoc
Nowoczesna Wielkanoc
Nowoczesna Wielkanoc
Święta nadchodzą wielkimi krokami. A wraz z nimi wszystkie potrawy wielkanocne, które królują na naszych stołach. Niezaprzeczalnie jedna z nich jest najważniejsza - aromatyczna zupa, która w towarzystwie jajek i kiełbasy stanowi nieodłączny symbol polskich świąt. I choć każdy z nas wie, o jaki kulinarny smak chodzi, to jak on się nazywa? Żurek czy żur? Sprawdźmy!

Żur a żurek - na czym polega różnica?

Żur i żurek to najczęściej używane nazwy potraw podczas świąt wielkanocnych. Wiele z nas stosuje je zamiennie, twierdząc, że są to synonimy. Czy słusznie?

Jak się okazuje, na przestrzeni lat powstało wiele teorii, które punktują różnice między tymi określeniami. Jedna z nich utrzymuje, że wszystko zależy od użytych przypraw i dodatków. Inni natomiast przekonują, że żur jest bardziej intensywny w smaku niż żurek. Dodatkowo jest gęstszy i bardziej zawiesisty. Podczas gdy żurek ma być lżejszą wersją tej zupy.

Czy żur i żurek to ta sama zupa?

Michał Sobieszuk, założyciel Eat Polska w rozmowie z Onetem powiedział, że podstawowa różnica w nazwie "żur" i "żurek" wynika z regionalizmów. -  W środkowej Polsce może być to nazywane "zalewajką" - dodał.

- Ogólnie chodzi o zupę na wywarze z kiszonego żyta z dodatkami. Ona może się nazywać "żurem" na Śląsku, "żurkiem" bardziej w centrum. W tej zupie są też widoczne regionalizmy i ona nie wszędzie będzie smakować tak samo, ale koncept jest ten sam - przyznał ekspert.

Michał Sobieszuk zaznaczył, że żurek jest niedocenionym skarbem kuchni polskiej. - Kiedyś żur to była zupa inna, niż wyobrażamy sobie dzisiaj. Była to często po prostu zupa z fermentowanej mąki - mówił.

- W tej formule, jaką znamy ją dzisiaj, przypomina japoński ramen, w tym sensie, że jest daniem samym w sobie. Jest tam superintensywny wywar: kremowy, gęsty, umamiczny, a oprócz tego mamy mnóstwo składników, które same w sobie stanowią danie: ziemniaki, gotowane jajko, kiełbasa, boczek. To mogłoby być serwowane jako osobne danie, a nie zupa. Możemy być dumni z żurku - podsumował.

Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.

Zobacz także:

Autor: Anna Gondecka

Źródło: Onet

Źródło zdjęcia głównego: Royalty-free/GettyImages

podziel się:

Pozostałe wiadomości

Serowe arcydzieła na talerzu Andrzeja Polana
Materiał promocyjny

Serowe arcydzieła na talerzu Andrzeja Polana