Arabscy turyści w Zakopanem
W Zakopanem od pewnego czasu coraz częściej można spotkać turystów z Arabii Saudyjskiej, Kataru czy Emiratów. - Są oni dla nas egzotyczni. Inny kolor skóry, inna kultura, inny ubiór. Trochę było takie zdziwienie, ale teraz przyzwyczailiśmy się do tego - mówiła jedna z mieszkanek Zakopanego.
Turystka z krajów arabskich wyznała, że w Zakopanem podoba jej się wszystko. Jej zdaniem jest tam bardzo dużo atrakcji, do gustu przypadła jej również nasza tradycja. Inny odwiedzający miasto turysta dodał, że jest zadowolony z pogody oraz ludzi, którzy bardzo mili.
Skala zjawiska, jakim jest turystyka do Zakopanego gości z Bliskiego Wschodu, stale rośnie. - Po wybuchy wojny turyści ze wschodniej granicy siłą rzeczy przestali do nas przyjeżdżać, więc zrobiła się taka luka i bardzo fajnie, że zapełnili ją turyści z Bliskiego Wschodu - powiedziała Iwona Kiwacka-Majerczyk, Tatrzańska Agencja Rozwoju Promocji Kultury.
Nasza rozmówczyni wskazała, że turyści pochodzący z tamtego regionu stanowią 30 proc. wszystkich odwiedzających. - Myślę, że w wysokim sezonie ta liczba zbliża się do 40 proc. - stwierdziła.
Jak turyści z krajów arabskich trafili do Zakopanego?
- My, jako Podhale, nie prowadzimy żadnej specjalnej akcji promocyjnej. Natomiast to, jak chyba w każdej branży usługowej - ktoś przyjedzie, będzie zadowolony. Wróci do siebie i poda dalej znajomym i w ten sposób to działa - tłumaczyła Iwona Kiwacka-Majerczyk.
Rynek turystyczny Zakopanego bardzo szybko odpowiedział na zapotrzebowania arabskich turystów. - 100 proc. naszych klientów to są Arabowie. Są to chyba najlepsi klienci, którzy przyjeżdżają do Zakopanego. Są bardzo grzeczni, nie piją alkoholu, nie awanturują się - opowiadał Krzysztof Konopka, menager restauracji Halal w Zakopanem.
Co turyści z krajów arabskich sądzą o cenach w Zakopanem? Jakie pamiątki tu kupują? Dowiecie się tego z dalszej części materiału.
Polska atrakcyjnym kierunkiem wakacyjnym
Warto dodać, że wielkim zainteresowaniem wśród zagranicznych turystów cieszy się także Bałtyk. Szczególnie chętnie wypoczywają nad nim Czesi.
- Często wybierali Chorwację, ale w Chorwacji ceny są dużo wyższe niż w Polsce, poza tym mamy lepszą infrastrukturę i to jest bardzo ważne, że można dojechać już autostradami często w wiele miejsc nad morze, szybciej. Mamy plaże z piaskiem - wskazywał w Dzień Dobry TVN Robert Szulc, podróżnik, dziennikarz, autor bloga "Świat na raty".
Zdaniem naszego gościa Bałtyk będzie zdobywał coraz większą popularność. Turyści, którzy wcześniej wybierali Hiszpanię czy Grecję, zaczną przyjeżdżać do Polski.
- W tym trendzie "coolcation", bo o takim mówimy, zaliczane są kraje nordyckie - Islandia, Wyspy Owcze, ale też kraje bałtyckie. Polska też czasami jest do tych miejsc zaliczana, zwłaszcza dla Hiszpanów, dla Włochów, dla Francuzów, dla mieszkańców Portugalii, bo u nas jest chłodniej, ta bryza, kiedy się jest nad morzem, tak nie odczuwa się tych 30 stopni - wyjaśniał podróżnik. Jak zaznaczył, mamy co pokazać i czym się pochwalić.
- Mamy bogactwo kulturowe, świetną kuchnię, mamy ciągle naprawdę dobre ceny, jeśli porównamy je z wieloma krajami europejskimi i jesteśmy gościnni, bardzo gościnni. Z kim nie rozmawiam, to wszyscy podkreślają, że Polska gościnność nadal jest taka legendarna i dlatego turyści do nas przyjeżdżają - podsumował.
Co jeszcze przyciąga do nas turystów? Dowiecie się tego z dalszej części rozmowy.
Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Wszystkie odcinki oraz Dzień Dobry TVN Extra znajdziesz też na Player.pl.
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz także:
- Ich życie toczy się w kamperze. Jak wygląda codzienność w podróży?
- Te miejscówki kradną serca Polaków. Gdzie najchętniej spędzamy urlop? "Trzeba tam pojechać"
- Atrakcje Legnicy – co warto zobaczyć i jakie zabytki zwiedzić?
Autor: KO
Reporter: Filip Kmera
Źródło zdjęcia głównego: Dzień Dobry TVN