Toksyczny zakwit glonów pustoszy wybrzeże. Martwe zwierzęta, zamknięte farmy, milionowe straty

Zakwit toksycznych glonów w Australii
Zakwit toksycznych glonów w Australii
Źródło: Auscape/Getty Images
Rozległy zakwit toksycznych mikroorganizmów doprowadził do poważnych zakłóceń w ekosystemie morskim, zagroził lokalnej gospodarce i skłonił władze do ogłoszenia stanu kryzysowego. Skala zjawiska zaskoczyła nawet naukowców.
Kluczowe fakty:
  • Zjawisko objęło 4500 km² przybrzeżnych wód i zabiło setki gatunków morskich.
  • Podniesiona temperatura oceanu ułatwiła gwałtowny rozwój toksycznych glonów.
  • Rządy lokalne i federalne przekazały łącznie 28 mln AUD na walkę ze skutkami kryzysu.

Morze pełne toksyn

W marcu 2025 roku u jednego z południowych wybrzeży doszło do gwałtownego rozkwitu jednokomórkowych glonów z gatunku Karenia mikimotoi. Zjawisko objęło obszar o powierzchni 4500 km² i spowodowało śmierć tysięcy zwierząt morskich. Eksperci alarmują, że winne są wyjątkowo długie fale upałów i podniesiona temperatura wód - średnio o 2,5°C wyższa niż w poprzednich latach.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo:

DD_20250525_Figiel
Plaże Bangladeszu niczym toksyczne wysypisko
Źródło: Dzień Dobry TVN

- Utrata ponad 400 gatunków w ciągu kilku tygodni to dramat ekologiczny na niespotykaną skalę - powiedział jeden z lokalnych ekspertów ds. środowiska.

Rozpad glonów powoduje niedobór tlenu w wodzie, a same organizmy wydzielają toksyny uszkadzające skrzela ryb. Zjawisko uderzyło również w gospodarkę - zamknięto farmy ostryg i małż, a kurorty notują znaczne spadki liczby turystów.

Stan kryzysowy i finansowa interwencja

Sytuacja okazała się na tyle poważna, że premier jednego z dotkniętych regionów ogłosił stan kryzysowy i zapowiedział pakiet ratunkowy wart 14 milionów dolarów australijskich. Środki mają zostać przeznaczone na działania oczyszczające, pomoc dla przedsiębiorców oraz intensywne badania.

- Nasza reakcja musi być szybka, skoordynowana i oparta na danych naukowych - podkreślił szef lokalnego rządu.

Rząd federalny zaoferował identyczne wsparcie, choć nie zdecydował się na ogłoszenie katastrofy narodowej, co ogranicza skalę interwencji. Mimo to prace trwają - zarówno na poziomie terenowym, jak i laboratoryjnym.

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości