Wybierasz się do tego kraju na wakacje? Czeka cię nieprzyjemna niespodzianka

Turyści w Japonii zapłacą więcej za jedzenie
Źródło: Dzień Dobry TVN
Podróż marzeń do Namibii
Podróż marzeń do Namibii
Rodzinne podróże po Skandynawii
Rodzinne podróże po Skandynawii
Robert Szulc zakończył podróż dookoła świata
Robert Szulc zakończył podróż dookoła świata
Gdzie, jak i czym podróżować w 2022 roku?
Gdzie, jak i czym podróżować w 2022 roku?
Łukasz i jego podróż przez Bajkał
Łukasz i jego podróż przez Bajkał
Nie jest tajemnicą, że w wielu miejscach, w okresie największego napływu turystów, ceny idą w górę. Więcej trzeba zapłacić za nocleg czy niektóre atrakcje. Japońscy restauratorzy poszli o krok dalej i przygotowali dwa typy menu. Jedno dla lokalnych gości i drugie - z wyższymi cenami - dla turystów. Co na takie rozwiązanie mówi prawo?

Restauracje w Japonii podnoszą ceny dla turystów

O wprowadzeniu dwóch różnych cenników w japońskich restauracjach napisał portal Nikkei Asia. Podał on, że przybywa lokali, które chcą skorzystać na napływie turystów i przygotowują dla nich osobne menu z wyższymi cenami niż dla lokalnych gości. Co ciekawe, zgodnie z prawem, w takich praktykach nie ma nic złego. - Dopóki ceny są odpowiednio wyjaśnione, dwa cenniki nie stanowią problemu prawnego. Wszystko zależy od tego, jak postrzegają to konsumenci - wyjaśnił cytowany przez portal prawnik.

- Japończycy nie zamawiają szaszłyków z polędwicy wołowej za 3 tys. jenów (ok. 76 złotych), ale turyści odwiedzający Japonię twierdzą, że są one tanie i je kupują - powiedział Miki Watanabe, prezes dużej sieci restauracji Watami. Lokale w kwietniu odnotowały ponad 75-procentowy wzrost liczby posiłków wydawanych obcokrajowcom.

Serwis Nikkei Asia sugeruje, że japońskie restauracje mogą mieć trudności z dalszym rozwojem, jeśli będą się koncentrować tylko na turystach. Warto dodać, że duże zainteresowanie podróżnych tym kierunkiem, to wynik wciąż słabnącej wartość jena.

Dwa rodzaje menu. Jak duże są różnice w cenach?

Podwójne menu obowiązuje m.in. w popularnej grillowni w dzielnicy Tokio Shibuya. Za bufet z owocami morza z około 60 daniami do wyboru, w tym nieograniczoną ilością napojów, w dni powszednie, miejscowy będzie musiał zapłacić 5980 jenów, czy ok. 152 złote. Natomiast turysta - 6980 jenów, czyli 178 złotych. - Widziałem to w mediach społecznościowych i naprawdę chciałem przyjść. Gdybym chciał zjeść te same potrawy w moim rodzinnym mieście, kosztowałoby to dwa razy więcej - stwierdził mieszkaniec Hongkongu, który nie ma nic przeciwko płaceniu powyżej ceny dla lokalnych mieszkańców.

Co ciekawe, turyści zmuszeni są płacić więcej nie tylko za jedzenie, ale i niektóre atrakcje. Burmistrz Himeji w zachodniej części Japonii, zapowiedziała, że turyści, którzy będą chcieli zobaczyć XVII-wieczny zamek, wpisany na listę światowego dziedzictwa UNESCO, będą musieli zapłacić aż 4 razy więcej niż dotychczas. Obecnie wstęp kosztuje 1000 jenów, czyli 25 złotych.

Więcej na ten temat można przeczytać na stronie tvn24.pl.

Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości