Zostały poddane przymusowej antykoncepcji. Około 150 kobiet domaga się odszkodowania

Grenlandia. Kobiety domagają się odszkodowania za przymusową antykoncepcję
Źródło: Dzień Dobry TVN
Antykoncepcja długoterminowa, czyli jaka?
Antykoncepcja długoterminowa, czyli jaka?
Uwaga! TVN: Zarzuty dla duchownego
Uwaga! TVN: Zarzuty dla duchownego
Uwaga! TVN: Syn dyrektorki przedszkola molestował dzieci?
Uwaga! TVN: Syn dyrektorki przedszkola molestował dzieci?
Uwaga! TVN: Czy zakonnik z Bytomia molestował dzieci w podziemiach kościoła?
Uwaga! TVN: Czy zakonnik z Bytomia molestował dzieci w podziemiach kościoła?
Lekarze przeprowadzili na 4,5 tys. kobiet akcję przymusowej antykoncepcji. Ofiarami eksperymentu były Inuitki w wieku rozrodczym. 143 z nich oskarżyły Danię o łamanie praw człowieka. Choć doczekały się przeprosin, wciąż żądają odszkodowań o łącznej sumie blisko 6 mln euro.

Grenlandia. Kobiety ofiarami przymusowej antykoncepcji

Do tego procederu doszło w latach 60. i 70. XX wieku. Około 4,5 tys. Inuitek z 9 tys. będących w wieku rozrodczym zostało poddanych przymusowej antykoncepcji w ramach akcji ograniczania populacji rdzennej ludności na Grenlandii. Duńscy lekarze założyli wówczas ofiarom (w tym nawet 13-letnim dziewczynkom) spirale domaciczne. Wszystko działo się bez wiedzy i zgody poszkodowanych.

143 kobiety z tych kilku tysięcy, które przed laty nieświadomie stały się elementem społecznego eksperymentu, oskarżają dziś Danię o złamanie praw człowieka. W 2020 roku premier kraju Mette Frederiksen miała przeprosić wspomniane Inuitki za wydarzenia z przeszłości, jednak mieszkanki Grenlandii nie otrzymały żadnego zadośćuczynienia w formie finansowej. Teraz żądają łącznie 43 mln koron, czyli blisko 6 milionów euro odszkodowania.

Inuitki domagają się milionów

W październiku 2023 roku 67 Inuitek zażądało wypłaty zadośćuczynienia za dokonaną przed dekady tzw. prawie sterylizację. Rząd w Kopenhadze nie zareagował jednak na ten wniosek. Ofiary duńskiego systemu z lat 60. i 70. w odpowiedzi na obojętność władz zgromadziły się w większej niż dotychczas liczbie (143) i złożyły wniosek do sądu.

- Wiele z nich ma już ponad 80 lat, a duński rząd nie reaguje i sprawę przeciąga - zaznaczyła w rozmowie z grenlandzkim nadawcą publicznym KNR rzeczniczka poszkodowanych Naja Lyberth.

Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady. 

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości