Komunikat GIS w sprawie ptasiej grypy u kotów
Jak podano w komunikacie, do zakażenia człowieka dochodzi niezwykle rzadko, a do tego jedynie poprzez bezpośredni i długotrwały kontakt z chorymi ptakami. Najczęściej ryzyko to dotyczy osób, które zawodowo związane są z drobiem lub dzikim ptactwem. Co ważne, w Polsce nikt nie zakaził się wirusem ptasiej grypy.
Według Komunikatu Głównego Lekarza Weterynarii przyczyną zakażenia kotów jest wirus "wysoce zjadliwej grypy ptaków A/H5N1/.
- Ryzyko przeniesienia zakażenia z chorego kota na człowieka jest znikome. Z właścicielami padłych kotów, u których potwierdzono zakażenie A/H5N1/, prewencyjnie kontaktują się pracownicy powiatowych stacji sanitarno-epidemiologicznych - podano w komunikacie.
Zalecenia dla właścicieli kotów w związku z zarażeniami ptasią grypą
- unikanie bezpośredniego kontaktu z drobiem chorym, padłym ptactwem dzikim oraz przedmiotami, na których znajdują się ślady ptasich odchodów,
- po przyjściu do domu od razu zabezpieczanie butów przed dostępem kotów,
- oczyszczanie obuwia, każdorazowo po powrocie do domu, po przebywaniu w warunkach zewnętrznych, w których mogło dojść do ich zanieczyszczenia ptasimi odchodami,
- dezynfekowanie powierzchni, w której stały buty,
- stosowanie rutynowych zasad higieny, takich jak mycie rąk ciepłą wodą z mydłem, w szczególności po przyjściu do domu, przed przygotowaniem posiłku,
- zachowuj higieniczne warunki przy przygotowaniu posiłków dla kotów,
- w przypadku wystąpienia u zwierzęcia domowego objawów choroby, zgłoszenie się z nim niezwłocznie do lekarza weterynarii,
- w przypadku pojawienia się niepokojących objawów grypopodobnych - zgłoszenie się do lekarza,
- śledzenie komunikatów Głównego Lekarza Weterynarii publikowanych na stronie internetowej Głównego Inspektoratu Weterynarii.
Bezpieczeństwo produktów drobiowych w Polsce
Podczas konferencji w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi, która miała miejsce 5 lipca 2023 r., poinformowano, że nie ma zagrożenia ze strony produktów drobiowych dostępnych w sklepach. Krzysztof Ciecióra, podsekretarz stanu w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi zdementował informację, jakoby pewnym było, że koty zaraziły się po spożyciu surowego mięsa. Także sam prowadzący zespół badaczy prof. Krzysztof Pyrć, wyjaśnił, co odkryli naukowcy.
- Jest to nieprawda, my tego nie wykazaliśmy [że do zarażenia doszło z powodu zanieczyszczenia mięsa - przyp. red.]. Wykazaliśmy jedynie, że w próbkach, które otrzymaliśmy, pokarmu, który spożywały koty - w jednej z pięciu próbek, możemy znaleźć tego wirusa. Zarówno w postaci kwasów nukleinowych, czyli to jest detekcja kwasami molekularnymi, jak i zakaźnego wirusa. Nie oznacza to jednak, że to drób był źródłem tego zakażenia, natomiast faktycznie wskazuje na to, że ta ścieżka powinna być bardzo dobrze zbadana przez odpowiednie służby, tak, aby zapewnić nie tylko bezpieczeństwo dla zwierząt i ludzi w Polsce, ale także dla przemysłu drobiarskiego, aby uniknąć strat zarówno wizerunkowych i ekonomicznych w przyszłości - powiedział na nagraniu prof. Krzysztof Pyrć podczas konferencji.
Jak podkreślił Krzysztof Ciecióra, podsekretarz stanu w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi - "nie ma dzisiaj żadnego zagrożenia dla konsumentów. Polski drób jest dobrej i wysokiej jakości. [...] Nie ma zagrożenia dla konsumentów, dla wszystkich tych, którzy chcieliby jeść polski drób".
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz także:
- Wirus ptasiej grypy atakuje koty. Główny Inspektorat Weterynaryjny: "16 potwierdzonych ognisk"
- Zmarła po zakażeniu wirusem ptasiej grypy. To pierwszy taki przypadek na świecie
- WHO ostrzega: musimy przygotować się na potencjalną pandemię ludzkiej ptasiej grypy
Autor: Teofila Siewko
Źródło: gov.pl
Źródło zdjęcia głównego: Yulia Shaihudinova/Getty Images