W Sądzie Okręgowym w Warszawie skończył się proces Doriana S., oskarżonego o gwałt i morderstwo 25-letniej Lizy. Młoda kobieta została znaleziona nieprzytomna i naga w centrum stolicy, zmarła 1 marca 2024 r. Jaki wyrok usłyszał sprawca?
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo:
Zabójstwo 25-letniej Lizy
Do brutalnego ataku na młodą Białorusinkę doszło 25 lutego 2023 r., tuż nad ranem. Nagą i nieprzytomną Elizawietę znalazł dozorca w bramie przy ul. Żurawiej w Warszawie.
- Napastnik zaszedł swoją ofiarę od tyłu i przyłożył jej nóż do szyi. Dusząc kobietę i zatykając jej usta, siłą zaciągnął ją do pobliskiej bramy. Nagą i nieprzytomną kobietę leżącą na schodach znalazł dozorca i to on powiadomił policjantów – informował wówczas podinsp. Robert Szumiata ze śródmiejskiej komendy policji.
Kobieta trafiła do szpitala w stanie krytycznym. Mimo usilnych starań lekarzy zmarła 1 marca, nie odzyskawszy przytomności. Jeszcze w dniu napaści zatrzymano podejrzanego 23-latka. Podczas przeszukania jego mieszkania policjanci znaleźli duży nóż kuchenny i kominiarkę, prawdopodobnie użyte do popełnienia przestępstwa. Mężczyzna miał nie tylko zgwałcić kobietę, ale też ukraść jej dwa telefony komórkowe, kilka kart płatniczych i portfel. Usłyszał zarzuty rozboju, przestępstwa na tle seksualnym i usiłowania zabójstwa z użyciem niebezpiecznego narzędzia. Decyzją sądu trafił do aresztu.
Po śmierci kobiety prokurator zmienił zarzut Dorianowi S. na zabójstwo na tle seksualnym i rabunkowym.
Proces Doriana S.
Oskarżony o zabójstwo Białorusinki to 23-letni Dorian S., mieszkaniec warszawskiego Mokotowa. Mężczyzna już wcześniej miał konflikty z prawem, był karany m.in. za kradzieże oraz posiadanie narkotyków. Podczas przeszukania jego mieszkania policjantom udało się także ustalić, że interesował się tematyką morderstw i gwałtów - śledczy wywnioskowali to na podstawie posiadanych przez niego książek.
Oskarżony podkreślał w zeznaniach, że nie planował zabójstwa ani gwałtu 25-latki. Chciał ją jedynie "nastraszyć" i obrabować.
Proces Doriana S. ruszył 4 grudnia 2024 r. toczył się głównie za zamkniętymi drzwiami. Jak donosi TVN24, podczas poniedziałkowej rozprawy, która obejmowała także mowy końcowe, Dorian S. "po raz pierwszy wyraził skruchę".
- Opinie biegłych wydają się być jednoznaczne, wskazują, że sprawca był poczytalny w chwili czynu. Po raz pierwszy wyraził w mowie końcowej skruchę, przynajmniej werbalną - przekazał stacji pełnomocnik oskarżycieli posiłkowych adwokat Karol Drożdż.
Wyrok w sprawie zabójcy Lizy
Wyrok za zgwałcenie i zamordowanie 25-letniej Lizy w centrum stolicy zapadł w Sądzie Okręgowym w Warszawie 17 stycznia 20255. Oskarżony Dorian S. usłyszał wyrok dożywocia.
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Więcej informacji na tvn24.pl
Zobacz także:
- Rodzinna tragedia w Boże Narodzenie. Matka nie żyje, ojciec pobity
- Przed laty zastrzelił swoją partnerkę. Po wyjściu z więzienia znalazł nową miłość
- 10-letnia Sara zmarła na skutek licznych obrażeń. Sąd wskazał winnych
Autor: Aleksandra Kokot
Źródło: TVN24, Radio Zet, Super Express
Źródło zdjęcia głównego: Instagram, Michał Chodyra/Getty Images