Prokuratura zmienia zarzut
Pod koniec lutego w centrum Warszawy doszło do tragedii. O śmierci 25-letniej Lizy z Białorusi mówiła niemal cała Polska. Młoda kobieta została napadnięta i wykorzystana w bramie jednej z kamienic. Sprawcą okazał się Dorian S. który dość szybko został namierzony przez policję.
Po ponad miesiącu od tego strasznego zdarzenia prokuratura ogłosiła, iż zmieniła treść zarzutów wobec mężczyzny. Wcześniej 23-latkowi zarzucano usiłowanie zabójstwa na tle rabunkowym i seksualnym, teraz - podejrzany jest o zabójstwo. Jak tłumaczył rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie dla TVN24.pl - prokuratura czekała kilka tygodni na opinię biegłych medycyny sądowej. Za zabójstwo grozi od 8 do 25 lat pozbawienia wolności lub nawet - dożywocie.
Śmiertelny gwałt w centrum Warszawy
Przypomnijmy, że po tragicznym zdarzeniu poturbowaną Lizę w godzinach porannych znalazł dozorca budynku przy Żurawiej 47 w Warszawie. Dorian S. miał zaatakować 25-latkę, by odebrać jej telefon oraz portfel. Nieprzytomna kobieta ostatecznie trafiła do szpitala bez funkcji życiowych, gdzie po kilku dniach, 1 marca - zmarła. Dorian S. po dokonanym napadzie miał pozbyć się ubrań ofiary, wejść do sklepu i wrócić do domu. Ostatecznie został zatrzymany po kilkunastu godzinach od napaści przed swoim mieszkaniem.
Więcej na ten temat na tvn24.pl.
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz także:
- Wataha na tropie pedofilów. "W ciągu piętnastu minut miałem pięciu panów, którzy już złożyli propozycje"
- 17-latek zgwałcił małoletnią dziewczynkę. Poznali się przez Internet
- Wyższe kary za gwałt? "Ma dojść do nowelizacji kodeksu karnego"
Autor: Zofia Wierzcholska
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Facebook.com, jaceksphotos/Getty Images