10-letnia Sara zmarła na skutek licznych obrażeń. Sąd wskazał winnych

Śmierć 10-letniej Sary
Sprawa tragicznej śmierci Sary 
Źródło: "Uwaga!" TVN, Oliver Helbig/Getty Images
Historia tragicznej śmierci 10-letniej Sary, pół Polki, pół Pakistanki wstrząsnęła polską i brytyjską opinią publiczną. Jak przekazało BBC, ojciec, macocha oraz wuj dziewczynki właśnie zostali uznani za winnych jej tragicznej śmierci. Co udało się ustalić w toku sprawy?

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

18
"Zgodnie z prawem ukarałem córkę, a ona zmarła". Relacja z procesu ws. śmierci 10-letniej Sary Sharif

Sprawa tragicznej śmierci Sary 

10-letnia Sara została odnaleziona martwa w swoim domu w Woking w hrabstwie Surrey w Wielkiej Brytanii 10 sierpnia. Od tamtej pory brytyjskie służby badały okoliczności śmierci polsko-pakistańskiego dziecka. Ciało dziewczynki nosiło na sobie znamiona długotrwałej przemocy - ślady bicia oraz poparzeń.

Przypomnijmy, że ojciec dziecka 41-letni Urfan Sh. uciekł wraz z partnerką Beinash B., swoim bratem Faisalem i pięciorgiem dzieci z domu pod Londynem do Pakistanu, po czym telefonicznie zgłosił policji, iż w opuszczonym mieszkaniu znajduje się ciało jego córki, którą pobił. 10-letnia Sara była owocem związku Urfana Sh. z Polką - Olgą Sh. Ojciec dziecka później przekonywał służby, że dziecko zmarło w wyniku wypadku. 

Jak ujawniło BBC, obok zwłok dziewczynki funkcjonariusze znaleźli odręcznie napisaną wiadomość na kartce: "Ktokolwiek zobaczy tę notatkę, to ja Urfan Sharif zabiłem moją córkę, bijąc ją".

Opiekunowie Sary winni jej śmierci

Jak przekazało BBC, w wyniku procesu ojciec i macocha Sary zostali uznani za winnych jej śmierci, z kolei wuj dziewczynki usłyszał zarzut spowodowania lub umożliwienia morderstwa. W trakcie serii przesłuchań, ojciec dziewczynki ostatecznie przyznał się "do pełnej odpowiedzialności" za śmierć Sary.

Pierwsze niepokojące podejrzenia związane ze znęcaniem się nad dzieckiem zauważyła szkoła podstawowa, do której uczęszczała Sara w 2022 roku. Siniaki na brodzie oraz przy oku były odnotowane również w kolejnym roku, jednak ostatecznie dziewczynka rozpoczęła edukację domową i nie była już obserwowana przez nauczycieli. Ostatecznie sekcja zwłok dziewczynki wykazała 70 urazów w tym 11 złamań kręgosłupa, oparzenia żelazkiem, oznaki urazu mózgu oraz ślady ugryzień. 

- Ta sprawa, bardziej niż każda inna, była stresująca i traumatyczna - miał powiedzieć sędzia Cavanagh zajmujący się wyrokiem.  Ostateczny wyrok w sprawie zapadnie w przyszłym tygodniu.

Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości