Odurzał koleżanki swojej córki. Miał w tym jeden cel

Odurzał koleżanki swojej córki. Miał w tym jeden cel
Źródło: Dzień Dobry TVN
Oko w oko z narkotykowymi bossami
Oko w oko z narkotykowymi bossami
Bądź bezpieczna!
Bądź bezpieczna!
"Projekt Lady". Dom uczestniczki ucierpiał w pożarze. Trwa zbiórka pieniędzy
"Projekt Lady". Dom uczestniczki ucierpiał w pożarze. Trwa zbiórka pieniędzy
Pożar domu jednorodzinnego w Kole. Zginęła 5-letnia dziewczynka
Pożar domu jednorodzinnego w Kole. Zginęła 5-letnia dziewczynka
Uwaga! TVN: Rodzice nie puszczali dzieci do szkoły. W trosce o bezpieczeństwo
Uwaga! TVN: Rodzice nie puszczali dzieci do szkoły. W trosce o bezpieczeństwo
Bezpieczny dom dla dzieci
Bezpieczny dom dla dzieci
57-letni mężczyzna odurzał koleżanki swojej córki. Jak przekonywał, miał ku temu ważny powód. - Chciałem, żeby były wypoczęte - wyznał. Za swój czyn odpowiedział przed sądem.

Odurzał koleżanki swojej córki

Michael Meyden to 57-latek z Oregonu, który odurzał koleżanki swojej córki podczas nocowania. Mężczyzna między godziną 21:00 a 23:00 podawał dziewczynkom koktajl z mango z dodatkiem benzodiazepiny. Każda z nich wypiła inną ilość napoju, co miało przełożenie na ich samopoczucie. Jedna z dziewcząt około północy wysłała swoim rodzicom wiadomość z prośbą, żeby zabrali ją do domu.

Rodzice niezwłocznie przyjechali i gdy zobaczyli nieprzytomne nastolatki, zabrali je do szpitala. Z ich relacji wynika, że po podaniu koktajlu mężczyzna miał patrzeć się na nie przez 15 minut.

Sprawa została zgłoszona na policję, w związku z tym w sierpniu ubiegłego roku wszczęto śledztwo.

Mężczyzna chciał, żeby dziewczynki były wypoczęte

Michael Meyden stanął już przed sądem. Mężczyzna przekonywał jednak, że nie chciał zrobić dziewczynkom krzywdy, a kierowały nim tylko dobre pobudki. Argumentował, że odurzył koleżanki córki przede wszystkim dlatego, żeby nie miały problemu z zaśnięciem i były dobrze wypoczęte na kolejny dzień. Uznał, że dzięki temu nie wymkną się z domu.

Dla dziewczynek to nie była jednak niewinna metoda, która miała pomóc w zaśnięciu. Jak podkreśliły podczas zeznania, ten czyn zniszczył im życie. - Byłyśmy nauczone, że dorośli to ludzie, którym możemy ufać, do których możemy pójść, kiedy potrzebujemy pomocy albo się czegoś boimy. Teraz już jednak trudniej mi ufać dorosłym. Wzbudzają we mnie lęk i sprawiają, że zastanawiam się dwa razy: A co jeśli chcą mnie skrzywdzić tak jak pan Meyden? - powiedziała w sądzie jedna z odurzonych nastolatek.

Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady. 

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości