Muriel Furrer nie żyje
Świat sportu żyje doniesieniami o tragicznym wypadku Muriel Furrer, do którego doszło w lesie w miejscowości Kuesnacht, położonej na wschodnim brzegu Jeziora Zuryskiego. Wszystko stało się podczas czwartkowego wyścigu ze startu wspólnego juniorek o mistrzostwo świata. Kolarka wypadła z trasy i odniosła poważny uraz głowy. W stanie krytycznym została przetransportowana do szpitala helikopterem ratunkowym.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo:
Jak podaje eurosport.tvn24.pl, niestety lekarzom nie udało się jej utrzymać przy życiu. O zgonie 18-letniej Szwajcarski poinformowała w piątek 27 września Międzynarodowa Unia Kolarska (UCI).
Muriel Furrer - tragiczny wypadek
Szwajcarski dziennik "Blick" ustalił kulisy wypadku. Według informatora, "wyścig był kontynuowany w ulewnym deszczu, a Furrer mogła leżeć z poważną kontuzją w zaroślach, niewidoczna dla motocykli i samochodów pomocniczych, które przejeżdżały tam ponownie na drugim okrążeniu".
"Furrer przez długi czas po upadku leżała niezauważona w lesie obok toru wyścigowego" - czytamy w artykule. Kamery zarejestrowały ratowników pracujących na miejscu wypadku. "18-latki z Zurychu nie odnaleziono przez szokująco długi czas. Nie zaobserwowano żadnej akcji ratunkowej. Helikopter ratunkowy wylądował w Kuesnacht dopiero około godzinę po zakończeniu wyścigu" - podkreślono w dzienniku.
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz także:
- Na oczach byłej partnerki zastrzelił siebie i jej narzeczonego. "Mści się na niej, leżąc w grobie"
- "Ktoś zaczął walić w drzwi klasy". Masakra w szkole
- 11-latka nie mogła wydostać się z jeziora. Pomógł jej policjant
Autor: Oskar Netkowski
Źródło: eurosport.tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: wsfurlan/Getty Images