Szpital położniczy z ukrycia nagrywał matki. "Kamery były zamontowane w zegarach"

GettyImages-1464210996

GettyImages-1464210996
5 rzeczy, które musisz wiedzieć o poranku
Źródło: Dzień Dobry TVN

Szpital ginekologiczno-położniczy Ujastek w Krakowie otrzymał surową karę za umieszczenie ukrytych kamer w zegarach. Urządzenia zamontowano na dwóch salach oddziału neonatologii, bez poinformowania pacjentek oraz personelu. O tej niepokojącej sprawie opowiedział w Dzień Dobry TVN Łukasz Jedliński, prezenter TVN24.

Nagrywano pacjentki bez ich wiedzy

Placówka ginekologiczno-położnicza Ujastek w Krakowie otrzymała karę ponad 1,1 mln złotych, a taką decyzję podjął prezes Urzędu Danych Osobowych. - Na dwóch salach oddziału neonatologii były zamontowane ukryte kamery - tlumaczył Łukasz Jedliński w Dzień Dobry TVN.

- Te kamery były zamontowane w zegarach, nagrywały pacjentki, noworodki, bliskich pacjentek oraz pracowników personelu. Ani pacjentki, ani personel początkowo o tym nie wiedzieli - dodał prezenter TVN24.

Karty pamięci zniknęły

Jak zaznaczył Łukasz Jedliński, Urząd Ochrony Danych Osobowych ocenił, że to nie był taki monitoring medyczny, który w niektórych sytuacjach jest uzasadniony.

- To było jednak przekroczenie pewnych granic np. intymności, gdy matki karmią swoje dzieci, gdy je pielęgnują. No i za to ten szpital został ukarany, bo te pacjentki nie miały tego świadomości - powiedział prezenter TVN24.

- Karty pamięci zniknęły, a w związku z tym jest tak duża kara, od której przypomnijmy i dodajmy, szpital zamierza się odwołać. Te nagrania dotyczą nawet 190 osób. No i eksperci mówią, no nie, pewne granice w tym przypadku zostały przekroczone, a monitoring nie był uzasadniony - podsumował.

Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Wszystkie odcinki oraz Dzień Dobry TVN Extra znajdziesz też na Player.pl

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości