Groźna sytuacja w warszawskiej podstawówce. Ewakuowano 300 uczniów i pracowników

szkoła w Warszawie, wozy strażackie
Ewakuacja w warszawskiej szkole
Źródło: Mateusz Mżyk/tvnwarszawa.pl
Drażniący zapach, szybka akcja służb ratunkowych i niemal 300 ewakuowanych osób — poranek w Szkole Podstawowej nr 191 na warszawskim Mokotowie rozpoczął się od niepokojącego incydentu, który zmusił uczniów i pracowników do opuszczenia budynku. Sprawdź, co dokładnie się wydarzyło.

Dalsza część tekstu znajduje się poniżej.

DD_20250910_Szkola_napisy
Szkolna dyskryminacja, czyli odrzucenie z grupy - napisy
Źródło: Dzień Dobry TVN

Warszawa. Poranny alarm w szkole podstawowej

Zdarzenie miało miejsce w czwartek 9 października rano. Stołeczna straż pożarna otrzymała zgłoszenie o godz. 7:59. Jak przekazał kpt. Łukasz Zagdański z Państwowej Straży Pożarnej w Warszawie, dotyczyło ono "drażniącego zapachu w pomieszczeniu gospodarczym Szkoły Podstawowej numer 191 przy ulicy Bokserskiej w Warszawie".

Pierwszy zastęp, który dotarł na miejsce, natychmiast rozpoczął pomiary przy użyciu specjalistycznego detektora. Wstępne wyniki wskazywały na obecność amoniaku, co potwierdziło powagę sytuacji i konieczność szybkiej reakcji.

Ewakuacja uczniów i pracowników w warszawskiej szkole

W związku z zagrożeniem podjęto decyzję o ewakuacji całej placówki. Łącznie budynek opuściły 294 osoby — uczniowie oraz pracownicy szkoły. Dzieci zostały bezpiecznie przekierowane do odbioru przez rodziców, a szkoła zawiesiła działalność na resztę dnia.

Około godziny 12:30 strażacy zakończyli działania ratownicze.

- Ostatecznie okazało się, że to paraformaldehyd. Szkoła już dzisiaj nie funkcjonuje, dzieci będą tylko odbierać rzeczy i wracać do domów - poinformował kpt. Zagdański.

Warszawa. Słoik z niebezpieczną substancją w szkole

Jak doszło do wycieku? Według ustaleń służb, substancja znajdowała się w słoiku, który został przypadkowo strącony i rozbił się na podłodze. - To prawdopodobnie błąd pracownika - stwierdził oficer prasowy straży pożarnej.

W wyniku rozlania paraformaldehydu w pomieszczeniu gospodarczym utrzymywało się wysokie stężenie amoniaku. Strażacy podjęli decyzję o fizycznym usunięciu skażonej powierzchni.

- Część podłogi, na którą ta substancja się rozsypała, została wycięta przy pomocy młota udarowego i następnie wyniesiona na zewnątrz - relacjonował kpt. Zagdański.

Pomieszczenie, w którym doszło do incydentu, pozostanie zamknięte do piątkowego poranka. W tym czasie zostanie przewietrzone, a strażacy ponownie sprawdzą poziom stężenia substancji. 

Więcej informacji na stronie tvn24.pl

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości