- Zapachowa biżuteria, niegdyś symbol statusu i talizman szczęścia, wraca w nowoczesnej odsłonie. Największe domy mody – od Chanel po Victorię Beckham – na nowo odkrywają jej urok, łącząc tradycję ze współczesnym designem.
- Historia zapachowych naszyjników sięga średniowiecza, a przełomem w XX wieku była wizja Elsy Peretti dla Tiffany & Co.
- Zapachowe naszyjniki to osobiste biżuteryjne flakony, które można napełnić ulubionym zapachem.
Perfumy noszone jak biżuteria. Powrót najbardziej zmysłowego trendu
W czasach, gdy cenimy indywidualizm i rzemieślniczą precyzję, projektanci coraz śmielej łączą świat biżuterii z magią perfum. To już nie tylko efektowna ozdoba, to mały, osobisty amulet, który nosimy blisko serca. Wisiorek z zapachem staje się częścią naszej codziennej historii, dyskretnym znakiem, który mówi o nas więcej niż słowa.
Ten renesans zapachowej biżuterii znajduje swoje odbicie w projektach zarówno wielkich domów mody, jak i niszowych twórców, którzy nadają tej formie nowe znaczenie. Victoria Beckham wprowadziła do swoich kolekcji pozłacane mini flakony, które można napełnić wybranym zapachem z jej autorskiej linii, tworząc tym samym biżuterię z duszą. Z kolei Jacquie Aiche proponuje mistyczne amulety z kamieni szlachetnych – ametystu, lapisu czy akwamarynu, przypominające dawne talizmany pełne aromatycznych eliksirów. Do historii przeszły już projekty Diora, Marca Jacobsa czy Chloé, których kultowe flakoniki z lat 80. XX w. znów budzą pożądanie wśród kolekcjonerów i miłośników vintage.
Oprócz luksusowych domów mody własne interpretacje zapachowej biżuterii tworzy też coraz więcej niszowych marek. W zależności od estetyki można znaleźć modele inspirowane wiktoriańskimi pomanderami, czy minimalistyczne wersje przypominające mini flakony.
Biżuteria, która pachnie historią
Zapach od wieków był czymś więcej niż tylko zmysłowym doznaniem. Bywał talizmanem, symbolem statusu, a czasem… zaklęciem na szczęście. Dziś, po wielu latach, biżuteria skrywająca w sobie perfumy wraca do świata mody, zyskując nowoczesną formę i wyjątkowe znaczenie. Wisiorki, które kiedyś nosiły królowe i arystokratki, ponownie stają się obiektem pożądania. Tym razem w interpretacji domów mody takich jak Chanel, Dior czy Victoria Beckham.
Noszenie zapachu blisko serca ma jednak długą i fascynującą historię. Początki tego niezwykłego trendu sięgają średniowiecza, kiedy w modzie królowały pomandery, czyli misternie zdobione kule z metali szlachetnych, wypełnione wonnymi mieszankami ziół, kwiatów i przypraw. W epoce renesansu aromatyczne amulety zaczęły zmieniać swoje kształty. Z kulistych pojemników przekształciły się w miniaturowe flakoniki i ozdobne medaliony. Tego typu biżuteria miała chronić przed złymi duchami, przynosić spokój i przyciągać miłość. Dla jednych była amuletem, dla innych – subtelnym afrodyzjakiem.
W drugiej połowie XX wieku zapachowa biżuteria stała się połączeniem sztuki jubilerstwa i perfumiarstwa. Przełomem była wówczas wizja Elsy Peretti z Tiffany & Co., która w latach 70. XX w. stworzyła kultowy "Bottle Pendant" – miniaturowy flakon inspirowany włoskim Portofino. Początkowo miał służyć jako wazonik na kwiaty, lecz szybko stał się zapachowym amuletem. Wkrótce trend podchwycili także Yves Saint Laurent, Givenchy, Gucci, Chanel, czy Nina Ricci, włączając zapachowe wisiorki do swoich kolekcji.
Zobacz także:
- Jesienne "bajery" do każdej stylizacji. "Chcemy tchnąć życie w stare ciuchy"
- Szalona jesień - czy kolor ma znaczenie? "To jest baza"
- Najmodniejsze buty na sezon jesień-zima. Te modele są ponadczasowym hitem
Autor: Nastazja Bloch
Źródło: well.pl
Źródło zdjęcia głównego: Kristina Strasunske/GettyImages