Środowisko lekarskie alarmuje. Stawki za sekcje nieadekwatne są do pracy

GettyImages-1185056234
GettyImages-1185056234
Źródło: iStockphoto
Środowisko lekarzy medycy sądowej zaalarmowało, że utrzymujące się od lat wynagrodzenia za usługę sekcji zwłok i opinii sądowo-lekarskiej są zbyt niskie. Ponadto system funkcjonuje już na granicy wydolności, co zagraża ciągłości pracy zakładów.

Dalsza część tekstu pod wideo:

DD_20241102_Figiel_REP
Śmierć w innych krajach i kulturach
Źródło: Dzień Dobry TVN

Niskie wynagrodzenia za sekcję zwłok

Środowisko lekarzy medycyny sądowej ponownie zwraca uwagę na niskie wynagrodzenia za wykonywanie sekcji zwłok i sporządzanie opinii sądowo-lekarskich. Jak podkreślił w rozmowie z PAP prof. Paweł Krajewski, kierownik Zakładu Medycyny Sądowej Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego, obecny system finansowania opinii sądowo-lekarskich jest niewydolny i wymaga pilnej reformy.

- Prokuratura płaci uczelni 720 zł za sekcję zwłok, z czego lekarz otrzymuje 220 zł – powiedział prof. Krajewski. Jak dodał, system, w którym uczelnia medyczna jako jednostka organizacyjna wykonuje opinię na zlecenie prokuratury, powoduje nadmierne potrącenia pośrednie.

- Najlepszym rozwiązaniem byłoby zwiększenie stawek ze strony prokuratury i jednoczesne ograniczenie potrąceń przez uczelnię. Tylko współpraca prokuratury, uczelni i Ministerstwa Sprawiedliwości może przynieść trwały efekt - zaznaczył.

Stawki zniechęcają młodych lekarzy

Zdaniem eksperta niskie stawki nie tylko demotywują, ale i skutecznie zniechęcają młodych lekarzy do wyboru specjalizacji z medycyny sądowej. - To nie jest oblegana dziedzina. Wielu młodych, bardzo dobrych specjalistów odchodzi, ponieważ w innych zawodach lekarskich mogą zarabiać znacznie więcej - wskazał.

Profesor przypomniał, że wysokość wynagrodzeń biegłych sądowych określa rozporządzenie ministra sprawiedliwości, a kwota bazowa, od której oblicza się stawki, od kilkunastu lat pozostaje niemal bez zmian. - Kwota bazowa przez kilkanaście lat praktycznie się nie zmieniła - wzrosła nieznacznie z 1700 do 1800 zł. W efekcie nominalne wynagrodzenia są takie same jak kilkanaście lat temu, choć ich realna wartość znacząco spadła - powiedział.

Profesor przypomniał również, że projekt nowej ustawy o biegłych sądowych, nad którym pracowało Ministerstwo Sprawiedliwości, miał urealnić stawki, jednak "okazało się, że nic z tego nie będzie, bo nie ma pieniędzy". Jak ostrzegł, brak systemowych zmian może doprowadzić do coraz większych opóźnień w wydawaniu opinii i wyników sekcji. - Bez zmian, na wynik sekcji będzie się czekało miesiące, albo po prostu nie będzie miał jej kto wykonać - tłumaczył.

Mimo trudności Zakład Medycyny Sądowej WUM, jak zapewnia profesor, utrzymuje wysoki poziom pracy. – W naszym zakładzie pracują najwyższej klasy specjaliści - podsumował.

Ministerstwo Sprawiedliwości komentuje

Do zarzutów środowiska odniosło się Ministerstwo Sprawiedliwości. W przekazanym PAP stanowisku resort przypomniał, że na mocy rozporządzeń Ministra Sprawiedliwości z 17 kwietnia 2024 r. (Dz.U. z 2025 r. poz. 1118 i 1444), znowelizowanych 11 grudnia 2024 r. (Dz.U. z 2024 r. poz. 1874 i 1875), dokonano podwyższenia stawek wynagrodzeń biegłych o 30,49 proc. w stosunku do poprzednich regulacji. Resort zaznaczył, że rozporządzenia te obejmują również wynagrodzenia za sekcje i oględziny zwłok.

- Obecnie w Ministerstwie Sprawiedliwości trwają prace nad kompleksowym uregulowaniem problematyki ustanawiania i wynagradzania biegłych sądowych. Plan prac przewiduje m.in. ustalenie nowych zasad wynagradzania biegłych, ustalenie nowej stawki godzinowej i ryczałtów. Działania te mają na celu zwiększenie atrakcyjności funkcji biegłego dla specjalistów z różnych dziedzin - poinformował resort.

Projekt ustawy o biegłych sądowych oraz instytucjach opiniujących został wpisany do wykazu prac legislacyjnych i programowych Rady Ministrów pod numerem UD265. Problem z niskimi wynagrodzeniami i malejącą liczbą sekcji potwierdzają także dane Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga. Jak poinformowała ta jednostka, od 1 października 2025 r. Zakład Medycyny Sądowej WUM wykonał zaledwie 10 sekcji zwłok dla prokuratur okręgu, podczas gdy wcześniej liczba ta sięgała ok. 60 miesięcznie.

"Faktura za sekcję zwłok i wydanie opinii opiewa na około 2000 zł brutto, nie mamy jednak informacji, jakie wynagrodzenie otrzymuje lekarz – to kwestia pozostająca pomiędzy Zakładem Medycyny Sądowej a lekarzem" - poinformowała Prokuratura Okręgowa Warszawa-Praga w piśmie do PAP. Jak dodano, w ostatnich tygodniach sekcje zwłok zlecane były również Zakładowi Medycyny Sądowej Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego oraz prywatnej spółce Complex Office sp. z o.o.

Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie Piotr Skiba poinformował, że od 1 stycznia do 30 września 2025 r. do dwóch ośrodków opiniujących (WUM i UKSW) przewieziono łącznie 922 zwłoki, z czego do Zakładu Medycyny Sądowej WUM - 773, a do Zakładu Medycyny Sądowej UKSW - 149. Najwięcej sekcji zlecają prokuratury rejonowe z Woli, Ochoty i Żoliborza.

- Problemy Zakładu Medycyny Sądowej WUM wpłynęły na prowadzone postępowania, mamy duże opóźnienia w wykonywaniu sekcji oraz wydawaniu zwłok. Problemem staje się też przechowywanie ciał, ponieważ zaczyna brakować chłodni w obu warszawskich zakładach - powiedział Skiba. Jak dodał, "niesekcjonowane zwłoki nie mogą zostać wydane rodzinom celem dokonania pochówku, co może stać się w krótkim czasie problemem społecznym". Z informacji przekazanych przez prokuraturę wynika również, że za cały 2024 rok Prokuratura Okręgowa w Warszawie zapłaciła za wszystkie opinie – zarówno dotyczące sekcji zwłok, jak i kwalifikacji prawnej obrażeń - łącznie 2 437 150,16 zł.

Rzecznik Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego Jarosław Kulczycki w odpowiedzi na pytania PAP przekazał, że „lekarze, którzy są pracownikami badawczo-dydaktycznymi lub dydaktycznymi WUM, a jednocześnie pełnią funkcję biegłych, zwrócili uwagę, że sposób naliczania ich wynagrodzeń nie był od dawna nowelizowany”. W konsekwencji, jak dodał, "wynagrodzenia, które otrzymują, są niższe od stawek opisanych w aktualnym rozporządzeniu Ministra Sprawiedliwości z 17 kwietnia 2024 r".

Podał także, że "dokładna analiza dotychczas obowiązującego cennika wykazała jego nieaktualność – ceny sprzed lat, nieuwzględnione koszty rzeczywistego wykonania procedury itp.". Kulczycki zapewnił jednocześnie, że "w ścisłej współpracy z pracownikami Zakładu Medycyny Sądowej podjęto intensywne prace nad wewnętrznymi uregulowaniami dostosowującymi wysokość faktur do realnych kosztów ponoszonych przez WUM, uwzględniających wynagrodzenia zarówno dla biegłych, jak i techników oraz obsługi administracyjnej".

- Mamy podstawy do przewidywania, że do końca tygodnia sprawa reorganizacji procesu zostanie pomyślnie zakończona - poinformował. Według ekspertów brak kompleksowych zmian może doprowadzić do sytuacji, w której sekcje zwłok będą wykonywane jedynie w najpoważniejszych przypadkach, a w pozostałych - z wielomiesięcznym opóźnieniem.

W efekcie wydłuży się nie tylko czas postępowań karnych, ale także okres oczekiwania rodzin zmarłych na możliwość pochówku. Mimo zapewnień resortu sprawiedliwości o trwających pracach nad reformą środowisko lekarzy sądowych pozostaje sceptyczne. - Nie chodzi tylko o pieniądze, lecz o bezpieczeństwo całego systemu wymiaru sprawiedliwości. Jeśli zabraknie ludzi gotowych wykonywać sekcje i wydawać opinie, sparaliżowane zostaną śledztwa, procesy i wydawanie wyroków – podkreślił prof. Krajewski. Jak zaznaczył, „medycyna sądowa wymaga nie tylko wysokich kwalifikacji, ale także odporności psychicznej i poczucia misji”.– Bez odpowiedniego docenienia tej pracy - również finansowego - nie będzie komu wykonywać sekcji zwłok. A bez tego nie ma rzetelnych opinii i sprawiedliwych wyroków - dodał.

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości