Pijana matka miała pod opieką dwumiesięczne dziecko. "Otwarta butelka wódki i kieliszki"

GettyImages-1290950900_Easy-Resize
Źródło: Dzień Dobry TVN
„Dom w butelce” – 12 historii dorosłych dzieci alkoholików
„Dom w butelce” – 12 historii dorosłych dzieci alkoholików
Uwaga! TVN: Uciążliwe sąsiedztwo sklepu z alkoholem
Uwaga! TVN: Uciążliwe sąsiedztwo sklepu z alkoholem
Nowak i Sekielski o swojej walce z alkoholizmem
Nowak i Sekielski o swojej walce z alkoholizmem
Do jednego z mieszkań na warszawskim Mokotowie została wezwana policja. Funkcjonariusze zastali w środku pijaną kobietę, leżącą w łóżku, a także jej dwumiesięcznego syna. Matka trafiła do aresztu. Co jej grozi za narażenie malucha na niebezpieczeństwo?

Interwencja w domu nietrzeźwej kobiety

Kobieta podczas kłótni z partnerem zadzwoniła do swojej matki z prośbą o pomoc. Babcia dwumiesięcznego dziecka nie mogła dostać się do mieszkania, choć słyszała, że ktoś jest w środku. Dlatego postanowiła wezwać policję. Jak podaje serwis TVN Warszawa, funkcjonariusze przybyli na miejsce zdarzenia i musieli wyważyć drzwi.

- Wewnątrz panował bałagan, na parapecie stała otwarta butelka wódki oraz kieliszki. Czuć było zapach papierosów. W łóżku leżała kobieta, której stan wskazywał, iż była pod wpływem alkoholu, a w łóżeczku leżało dwumiesięczne dziecko - przekazała w komunikacie Iwona Kijowska z Komendy Rejonowej Policji Warszawa II.

Matka miała 2 promile

Policjanci sprawdzili, czy matka jest nietrzeźwa. Badanie wykazało, że ma ponad dwa promile alkoholu w organizmie. Na miejsce wezwano również ratowników medycznych, którzy orzekli, że dziecku nic się nie stało, a pijana kobieta nie wymaga hospitalizacji.

- W takim stanie 30-latka "opiekowała" się swoim dzieckiem. Partnera w mieszkaniu nie było. Chłopczyk został przekazany pod opiekę babci, a jego matka trafiła do policyjnego aresztu - dodała Kijowska.

TVN Warszawa informuje, że matka dwumiesięcznego dziecka została przesłuchana. Sprawą zajęła się Prokuratura Rejonowa Warszawa Mokotów. Kobiecie postawiono zarzut narażenia dziecka na utratę życia i zdrowia. Za to może jej grozić nawet do 5 lat więzienia.

- O każdym z przypadków, gdy naruszone jest dobro nieletnich, policjanci informują sąd rodzinny, który może postanowić o odebraniu rodzicom prawa do dalszej opieki nad swoimi dziećmi - poinformowano w komunikacie.

Więcej na ten temat można przeczytać TUTAJ.

Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości