Otil, Ogi, Oro i Ondo zajmą miejsce psów, które w lutym zginęły podczas awarii ciepłowniczej w pomieszczeniach laboratorium na warszawskiej Pradze-Północ. W wyniku zalania gorącą wodą tragicznie zmarło sześć owczarków policyjnych: Magnet, Jogin, Edamis, Lasso, Jerk i Long . W ramach rekompensaty, spółka Veolia Energia przekazała środki na zakup nowych psów i ich wyszkolenie. Firma wsparła także Komendę Stołeczną Policji przy rozpoczęciu prac polegających na odtworzeniu Pracowni Badań Osmologicznych Laboratorium Kryminalistycznego. Obecnie nowe owczarki pod okiem przewodników przechodzą tresurę praktyczną, która ma rozwinąć u nich umiejętności w zakresie pracy węchowej i nauczyć posłuszeństwa.
Szkolenie psów policyjnych
Otil, Ogi, Oro i Ondo zakończą kurs w Zakładzie Kynologii Policyjnej w Sułkowicach 26 lutego 2021. Gabi Drzewiecka sprawdzała na miejscu, jak sobie radzą i jakie mają szanse na pozytywne zdanie egzaminu.
- To jest bardzo trudny proces. Trwa około siedmiu miesięcy. To jest jeden z trudniejszych kursów, jaki prowadzimy w Zakładzie Kynologii Policyjnej. Składa się na niego bardzo wiele etapów i szczegółów. Praca z psami jest specyficzna, trzeba mieć do tego serce – przyznaje podkomisarz Rafał Krajewski.
Na czym polega badanie osmologiczne, do którego są przygotowywane psy?
- Osmologia to identyfikacja człowieka na podstawie śladów zapachowych. Te pieski porównują zapachy z miejsca zdarzenia, z osobą podejrzaną wytypowaną w trakcie procesu.
Na koniec szkolenia, owczarki czeka egzamin w formie badania osmologicznego. Jak zapewnia Rafał Krajewski, psy, które dotarły tak daleko, na pewno zdadzą test. Pozytywna ocena pozwoli im otrzymać atest niezbędny do wykorzystywania psów do badań osmologicznych.
Wiedzę dotyczącą pracy z psem zdobywają również przewodnicy. Ich zadaniem jest pogłębienie umiejętności teoretycznych w zakresie tresury psów, kynologii służbowej, czyli anatomii zwierzęcia, jego pielęgnacji, żywienia, chorób, czy problemów fizjologicznych, a także taktyki i techniki użycia psów do badań osmologicznych oraz sposobu zabezpieczania śladów osmologicznych i pobierania materiału porównawczego.
Na przyszłych psich policjantów już czeka wyremontowane pomieszczenie: 11 kojców i bud, a także odtworzony teren zewnętrzny wokół obiektu, m.in. chodnik wzdłuż wybiegu dla psów. Otil, Ogi, Oro i Ondo po przeprowadzce do Warszawy rozpoczną dwumiesięczną adaptację do nowego miejsca, po której rozpoczną służbę.
Umorzone śledztwo
Chociaż młode owczarki wywołują dziś uśmiech na twarzach, policjantom trudno zapomnieć o tragedii z początku roku.
- Na początku było bardzo trudno. Taką samą więź nawiązujemy z psem służbowym, jak i z prywatnym. Tylko nie zawsze mamy możliwość trzymania psa w warunkach domowych - mówi aspirant sztabowy Krzysztof Barański, który opiekował się tragicznie zmarłymi psami.
W sprawie lutowej awarii wszczęto śledztwo pod kątem nieumyślnego spowodowania zdarzenia zagrażającego życiu i zdrowiu wielu osób lub mieniu w wielkich rozmiarach. Na początku października śledztwo zostało umorzone "wobec braku znamion czynu zabronionego". Śledczy ustalili, że prawdopodobną przyczyną awarii była nieszczelność na styku płyt kanałowych, które przykrywały rurociąg, w efekcie czego dochodziło do przenikania wód opadowych, co z kolei wywołało korozję tych rur.
Zobacz także:
Awaria ciepłownicza w Warszawie. Życie straciło sześć policyjnych psów
Prawdopodobnie najbardziej wysportowany mops w Polsce. Poznaj fit Bułkę
Autor: Aleksandra Pietrzak