Nowe limity dla dorabiających emerytów i rencistów - od kiedy?
Od 1 grudnia 2022 r. obowiązywać będą nowe limity dla emerytów i rencistów, którzy dorabiają do swoich świadczeń. Aby uzyskiwać pełną wysokość emerytury lub renty, osoby poniżej wieku emerytalnego nie mogą zarobić więcej niż 70% przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia. Po przekroczeniu progu 130% ZUS zawiesza wypłacanie świadczeń. Osoby pomiędzy tymi limitami mogą spodziewać się pomniejszonej renty lub emerytury.
Praca i finanse
Według wstępnych wyliczeń przeciętne wynagrodzenie za 3 kwartał 2022 roku wyniosło 6 480, 67, to o ponad 324 zł więcej niż w 2 kwartale. W związku z tym próg przeciętnego wynagrodzenia od 1 grudnia wyniesie około 4 536,50 brutto. Osoby zarabiające poniżej tej kwoty uzyskają więc pełne świadczenia emerytalne i renty.
Nowe limity dla dorabiających emerytów i rencistów - kogo dokładnie dotyczą?
Emeryci i renciści mogą dorabiać do otrzymywanych świadczeń. Jednak osoby, które są na tzw. emeryturach pomostowych, nauczycielskim świadczeniu kompensacyjnych lub na wczesnej emeryturze muszą pilnować się limitów, po przekroczeniu których mogą stracić część i całą emeryturę.
Limity nie dotyczą kobiet po 60. roku życia i mężczyzn po 65. roku życia.
Jak często zmieniają się limity dla emerytów i rencistów?
Limity aktualizowane są co kwartał. Oznacza to, że co 3 miesiące zmienia się przeciętne wynagrodzenie. W zależności od jego wysokości ustala się limity, powyżej których zmniejszane są i zawieszane świadczenia emerytalne i rentowe.
Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.
Zobacz także:
- Dlaczego seniorki otrzymują mikroemerytury? Dysproporcja świadczenia między mężczyznami a kobietami może szokować
- Wiemy, ile wynosi najwyższa emerytura w Polsce. Możecie się zdziwić
- Świadczenia dla seniorów - o jakie dodatki do emerytury mogą się ubiegać?
Autor: Teofila Siewko
Źródło: Business Insider
Źródło zdjęcia głównego: Robert Kneschke / EyeEm/Getty Images