- Megaberg to największa na świecie góra lodowa
- Na początku 2025 r. ta potężna bryła lodu ważyła niemal bilion ton
- Rozpadające się obecnie kawałki kolosa stanowią poważne zagrożenie m.in. dla przepływających nieopodal statków
- Kiedy lodowiec może zniknąć pod wodą?
Dalsza część artykułu znajduje się pod materiałem wideo:
Lodowiec Megaberg może ulec całkowitemu zniszczeniu
Jak podkreślił w rozmowie z agencją AFP Andrew Meijers, oceanograf z British Antarctic Survey, przyszłość lodowca Megaberg nie wygląda najlepiej.
- Rozpada się dość dramatycznie - ocenił ekspert, dodając, że góra topi się od spodu i nie może utrzymać się zbyt długo na powierzchni przez zbyt wysoką temperaturę otaczającej ją wody. Zdaniem Meijersa, A23a może przestać istnieć w ciągu najbliższych kilku tygodni.
Wspomniana góra lodowa odłączyła się od szelfu Antarktydy w 1986 r., jednak szybko osiadła na dnie Morza Weddella, utrzymując się na nim przez prawie 40 lat. Bryła zamarzniętej wody była tak potężna, że w pewnym momencie stanowiła nawet zagrożenie dla żerowisk pingwinów, znajdujących się na odległej wyspie południowego Atlantyku. Warto przy tym podkreślić, że na początku 2025 r. kolos ten ważył nieco mniej niż bilion ton.
Dlaczego rozpadające się lodowce nie dziwią naukowców?
Agencja AFP poinformowała, że choć gigantyczna góra lodowa jest obecnie o ponad połowę mniejsza niż pierwotnie, to wciąż posiada ogromną powierzchnię 1770 km kw., zgodnie z analizą zdjęć satelitarnych, którą przeprowadził unijny monitor obserwacji Ziemi Copernicus.
W ostatnich tygodniach oderwały się od niej jednak ogromne, liczące sobie ok. 400 km kw., kawałki. Wokół lodowca powstało również sporo mniejszych części, stanowiących spore zagrożenie dla przepływających w pobliżu kolosa statków.
Ze zdjęć satelitarnych, które przeanalizowała agencja AFP wynika, że góra przemieszcza się z dużą prędkością, która sięga nawet 20 km w ciągu jednego dnia. Naukowcy nie kryją swojego zaskoczenia tym niecodziennym zjawiskiem.
- Większość gór lodowych nie dociera tak daleko. Ta jest naprawdę duża, więc przetrwała dłużej i poszła dalej niż inne - podkreślił w rozmowie z AFP Andrew Meijers.
Ekspert zaznaczył jednocześnie, że odrywanie się i rozpadanie gór lodowych to zjawiska, które występują w przyrodzie od dawna. Nic więc dziwnego, że lodowce są "skazane na zagładę". Niepokojące zdaje się być jednak samo tempo zmian, które postępują coraz szybciej. Odpowiada za nie m.in. ocieplenie klimatu.
Zobacz także:
- Michał Cessanis utknął w korku na lotnisku. "Mam wrażenie, że jest gorzej, niż było"
- Helsinki - miasto wysp, designu i ognisk ostrzegających przed wikingami
- Grecja poza utartym szlakiem. "Można wynająć mieszkania bardzo tanie"
Autor: Aleksandra Kokot
Źródło: AFP
Źródło zdjęcia głównego: Getty Images/MB Photography