Matka zostawiła małe dziecko w nagrzanym aucie. "Nie czuje się winna"

Matka zostawiła małe dziecko w nagrzanym aucie. "Nie czuje się winna"
Źródło: Dzień Dobry TVN
Czy twoje dziecko jest bezpieczne?
Czy twoje dziecko jest bezpieczne?
Bądź bezpieczna!
Bądź bezpieczna!
"Projekt Lady". Dom uczestniczki ucierpiał w pożarze. Trwa zbiórka pieniędzy
"Projekt Lady". Dom uczestniczki ucierpiał w pożarze. Trwa zbiórka pieniędzy
Pożar domu jednorodzinnego w Kole. Zginęła 5-letnia dziewczynka
Pożar domu jednorodzinnego w Kole. Zginęła 5-letnia dziewczynka
Uwaga! TVN: Rodzice nie puszczali dzieci do szkoły. W trosce o bezpieczeństwo
Uwaga! TVN: Rodzice nie puszczali dzieci do szkoły. W trosce o bezpieczeństwo
Bezpieczny dom dla dzieci
Bezpieczny dom dla dzieci
We Wrocławiu 38-letnia matka zostawiła swoje 4-letnie dziecko w nagrzanym samochodzie. Jeden z zaniepokojonych świadków powiadomił policję. - Ta sytuacja nie powinna w ogóle się wydarzyć - podkreślił komisarz Wojciech Jabłoński. W jakim stanie jest maluch?

Wrocław. 4-letnie dziecko w nagrzanym aucie

Do zdarzenia doszło w niedzielę, 23 czerwca przy ulicy Robotniczej we Wrocławiu.

- Przed godziną 12 na numer alarmowy zadzwoniła osoba bardzo zaniepokojona sytuacją, którą zaobserwowała. W samochodzie marki renault widać było kilkuletnie dziecko. Ten niepokój wzbudzał dodatkowo fakt, że na zewnątrz panuje bardzo wysoka temperatura - przekazał w rozmowie z TVN24 komisarz Wojciech Jabłoński, oficer prasowy Komendanta Miejskiego Policji we Wrocławiu.

Jak dodał, wkrótce w tym miejscu zgromadziło się więcej świadków, a jeden z obecnych tam mężczyzn wybił szybę w aucie.

Zostawiła dziecko w nagrzanym samochodzie, nie czuje się winna

Gdy funkcjonariusze pojawili się w miejscu zdarzenia, oprócz świadków zastali 38-letnią matkę, która naraziła swoje dziecko na niebezpieczeństwo. Kobieta tłumaczyła mundurowym, że oddaliła się tylko na 15 minut.

- Według relacji świadków było to około pół godziny. Tak naprawdę to nieistotne, czy to jest 5, 10 minut czy 15 minut. Ta sytuacja nie powinna w ogóle się wydarzyć. Szczęściem w tej całej sytuacji było to, że dziecku nic się nie stało - podkreślił komisarz Wojciech Jabłoński w rozmowie z TVN24.

Matka nie zgodziła się na interwencję służb medycznych. - Powiedziała, że ona nie czuje się w tej sytuacji w żaden sposób winna. Myślę, że do niej chyba nie docierała ta informacja, że mogła doprowadzić do dużego niebezpieczeństwa, do poważnych zmian w zdrowiu tego człowieka, który ma kilka lat - zaznaczył funkcjonariusz.

Więcej informacji na stronie TVN24.

Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości