Zaginęła matka z niemowlakiem. Sprawą zajął się Rutkowski. "Nie wiemy, czy żyją"

Zaginięcie matki z niemowlakiem
Tajemnica zaginionego małżeństwa z Warszawy
Źródło: Dzień Dobry TVN
Adhili Mehdiyevy 17 grudnia, około godziny 19:00 wyszła ze swoim dwumiesięcznym synem Emilem na spacer we Wrocławiu. Od tamtej pory rodzina nie ma kontaktu z pochodzącą z Azerbejdżanu kobietą. Poszukiwania trwają, ale do tej pory nie udało się trafić na żaden ślad. Kobieta miała cierpieć na epizody depresyjne. Obecnie sprawą zajmuje się Krzysztof Rutkowski.

Zaginięcie kobiety z dzieckiem

Adhili Mehdiyevy 17 grudnia około godziny 19:00 wyszła z mieszkania przy ul. Sikorskiego we Wrocławiu z zamiarem odbycia spaceru z dwumiesięcznym synkiem. Kobieta długo nie wracała, dlatego jej partner postanowił rozpocząć poszukiwania. Zgłosił też zaginięcie na policję. Działał szybko, bo jego ukochana cierpiała na epizody depresyjne. Adhili zapadła się pod ziemię, po kilku tygodniach sprawą zajął się Krzysztof Rutkowski, który podał jedną z możliwych hipotez, że kobieta mogła utonąć wraz z synkiem w Odrze. Przez wiele dni trwały poszukiwania w wodzie. Strażacy wraz z WOPR sprawdzali Odrę w okolicy osiedla przy ul. Sikorskiego.

- Osoby przebywające 17 grudnia w pobliżu wybrzeża Odry przy ul. Sikorskiego w godzinach 19:20 - 20 proszone są o niezwłoczne zgłoszenie się na najbliższy komisariat - zaapelowała policja. Poszukiwania trwają także w Internecie.

Krzysztof Rutkowski zajął się sprawą zaginięcia kobiety i jej synka

Tygodnie poszukiwań nie przynosiły żadnych odpowiedzi. Nadal nikt nie wie, co stało się w trakcie spaceru Adhili z synkiem. Dlatego partner kobiety oraz jej ojciec zdecydowali się zwrócić o pomoc do Krzysztofa Rutkowskiego. - Nie wiemy, czy żyją, dlatego zaangażowaliśmy do sprawy Rutkowskiego i jego ludzi. Ciągle mamy nadzieję, że usłyszymy dobre wieści i odnajdziemy ich żywych - powiedział w rozmowie z "Faktem" Nusrat Mehdiyev, ojciec kobiety.

Detektyw Rutkowski wraz ze swoimi współpracownikami chce ustalić, co się stało 17 grudnia po wyjściu kobiety z domu. W sobotę prowadzili poszukiwania na brzegu Odry. Jak czytamy na stronie fakt.pl, firma Rutkowskiego chce, aby policjanci pokazali rodzinie filmy z monitoringu z feralnego wieczoru.

Ojciec kobiety wspominał, że na komisariacie nie miał możliwości przyjrzenia się filmom. Mężczyzna wraz z synem przyjechali do Polski, aby odnaleźć Adhilę.

Kobieta studiowała w Łodzi, a później wyprowadziła się do Wrocławia, gdzie poznała męża, który jest Francuzem. Niedawno na świat przyszedł ich syn.

Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości