Pijana matka na podłodze, dziecko w zakrwawionej bluzeczce. Ten widok przypominał scenę z horroru

Łódź. Pijana matka na podłodze, obok dziecko w zakrwawionej bluzeczce
Łódź. Pijana matka na podłodze, obok dziecko w zakrwawionej bluzeczce
Źródło: Getty Images

W środę późnym wieczorem na łódzkich Bałutach doszło do awantury rodzinnej, która wymagała pilnej interwencji policji. Na miejscu zastano nagą oraz pijaną 25-latkę, która leżała na podłodze. W mieszkaniu funkcjonariusze znaleźli również trzymiesięczne dziecko w brudnej, zakrwawionej koszulce.

Dalsza część tekstu poniżej

Chłopiec bez ubrania stał przed sklepem
Chłopiec bez ubrania stał przed sklepem
Źródło: Opolska Policja

Łódź. Pijana matka na podłodze, obok dziecko w zakrwawionej bluzeczce

Odgłosy awantury i płacz dziecka zaniepokoiły w środowy wieczór mieszkańców bloku przy ulicy Mikołaja Reja w Łodzi. To właśnie oni wezwali na miejsce policję. Po wejściu do lokalu funkcjonariusze zobaczyli nagą, leżącą na podłodze 25-latkę. Jej stan wyraźnie wskazywał na upojenie alkoholowe. Nie był to jednak najgorszy widok, jaki zobaczyli tego wieczoru policjanci.

- Od razu zwróciliśmy uwagę na maleńkie dziecko w brudnej, zakrwawionej bluzeczce i przepełnionej pieluszce. Dziewczynka była brudna, wyraźnie wystraszona. Na jej twarzy było widać liczne otarcia i zadrapania - przekazali TVN24 policjanci. 

W związku ze wspomnianymi oznakami przemocy, jakie zauważono u dziecka, na miejsce wezwano również ratowników medycznych. Ostatecznie zaniedbaną dziewczynkę i jej matkę przewieziono do szpitala. Tam też zjawił się 32-letni ojciec malucha.

Mężczyzna posiadał przy sobie narkotyki i został zatrzymany - przekazała TVN24 asp. Kamila Sowińska.

Prokuratura bada okoliczności zdarzenia

Jak wynika z ustaleń funkcjonariuszy, wcześniej nie było żadnych sygnałów wskazujących na to, że we wspomnianej rodzinie mogło dochodzić do aktów przemocy.

- Obecnie wyjaśniane są okoliczności przedmiotowego zdarzenia pod nadzorem Prokuratury Rejonowej Łódź Bałuty. O tym fakcie powiadomiony zostanie również sąd rodzinny. Wstępna kwalifikacja zdarzenia to narażenie dziecka na niebezpieczeństwo - przekazała w rozmowie z TVN24 asp. Sowińska.

Za tego rodzaju przestępstwo grozi kara pozbawienia wolności do lat trzech. Może być ona jednak wyższa, jeśli dziecko zostało narażone na niebezpieczeństwo przez osobę będącą jego opiekunem.

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości