Niebezpieczny pająk w Krakowie
Dyżurny Krakowskiego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami w niedzielny wieczór odebrał telefon od szlochającej kobiety, która w swojej łazience znalazła - w jej opinii - niebezpiecznego pająka. Całe zdarzenie opisano na facebookowym profilu organizacji.
- Do schroniska zadzwoniła pani: w głosie strach, szloch: "Jakiś ogromny stwór czai się w łazience i nikt, ale to nikt, nie chce udzielić jej pomocy" - czytamy w relacji. - A że nasz kierowca zuch, wybawiciel płci pięknej z opresji, to pojechał - niczym rycerz naszym białym rumakiem.
Zwierzęta
Na miejscu dzielny mężczyzna wszedł do pomieszczenia uzbrojony w słoik wręczony przez przerażoną lokatorkę mieszkania. Gdy wkroczył do łazienki, okazało się, że ów niebezpieczny stwór jest typowym dla polskiego klimatu pająkiem kątnikiem. Mężczyzna wyniósł go z łazienki gołymi rękami.
Pająk kątnik - czy jest niebezpieczny?
Cała historia dla obu stron skończyła się szczęśliwie. Roztrzęsiona kobieta odzyskała łazienkę, a pająk uszedł z życiem. - Pająk kątnik trafił do schroniska dla bezdomnych zwierząt w Krakowie - głosi wpis w mediach społecznościowych. - Teraz wszyscy mamy zagwostkę: czipować? Poddać kwaratannie? Szukać nowego właściciela? Ostatecznie pająk został wypuszczony na terenie schroniska - wrócił na wolność, teraz będzie bronił nas przez insektami wraz z innymi pająkami, zamieszkującymi nasze progi.
Pod postem momentalnie zaroiło się od komentarzy, w których internauci przypominali historię laguna, który zamieszkał na jednym z krakowskich osiedli. Tajemniczy stwór budzący postrach okazał się być francuskim rogalikiem. Szybko też stał się internetowym memem. - "Wróciły wspomnienia o słynnym lagunie", "Co sezon to nowy lagun", "Mieliśmy już historię o lagunie, to teraz mamy historię o pająku. Proponuję koszulki, kubeczki etc." - pisali rozbawieni użytkownicy Facebooka.
Kątnik domowy większy może osiągać wielkość do 18 mm, rozpiętość odnóży dorosłych osobników może sięgać do 8 cm. Osobniki należące do mniejszego gatunku mają 10-12 mm. Pająki te atakują w obliczu zagrożenia, ich jad nie jest niebezpieczny dla człowieka, natomiast ugryzienie może być bardzo bolesne. W większości przypadków szczękoczułki są zbyt małe, by przebić się przez skórę człowieka.
Kątniki domowe nie mogą poszczycić się dobrym wzrokiem i unikają światła. Dlatego też do ich ulubionych miejsc w domach należą zacienione rogi pomieszczeń, gdzie rozwieszają pajęczyny. Choć to gatunek pospolicie występujący w Polsce, to trudno się dziwić przerażeniu mieszkanki Krakowa. Wszak strach ma wielkie oczy - a w tym przypadku było ich aż osiem, bowiem kątniki domowe mają cztery pary narządów wzroku.
Zobacz także:
- Małgorzata Ohme w szczerej rozmowie o rodzicach. "Mama podarowała mi tę śmierć, żeby mnie przeprosić za życie"
- Sylwia Lipka o życiu dyktowanym przez anoreksję. "Schudłam 35 kilogramów w 4 miesiące"
- Małgorzata Kożuchowska na zdjęciu z siostrą i mamą. "Jak pięknie podobne"
Autor: Adam Barabasz
Źródło: Krakowskie Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami, medonet.pl
Źródło zdjęcia głównego: KTOZ / Facebook, Kalulu / Getty Images