- Jętki uprzykrzają życie mieszkańcom i turystom, którzy wybrali się do Budapesztu.
- Owady znacznie wcześniej niż zazwyczaj zaczęły się rozmnażać.
- Zdaniem ekspertów to przyspieszenie spowodowane jest wysokimi temperaturami i niskim stanem wody w Dunaju.
Dalsza część tekstu znajduje się poniżej.
Inwazja owadów w Budapeszcie
Od kilku dni zarówno mieszkańcy, jak i podróżni, którzy wybrali się do Budapesztu narzekają na chmary jętek unoszących się nad brzegami Dunaju. Agencja Reutera podała, że "setki tysięcy, a czasem miliony jętek wpadają w szaleńczy taniec, by zdążyć się rozmnożyć, zanim zginą po zaledwie kilkunastu godzinach dorosłego życia".
Obecność tych owadów w lipcu jest sporym zaskoczeniem, bo jętki naddunajskie zazwyczaj zaczynają swój cykl rozmnażania w sierpniu. Zdaniem ekspertów to przyspieszenie spowodowane jest wysokimi temperaturami oraz niskim poziomem wody w rzece. Specjaliści szacują, że owady będą uprzykrzać życie mieszkańcom i turystom jeszcze przez kilka tygodni.
Jętki - jak się rozmnażają?
Gyorgy Kriska, profesor Uniwersytetu Eotvos Lorand w Budapeszcie, tłumaczył, że niski poziom wody sprawia, że do koryta rzeki dociera więcej światła słonecznego, co sprzyja rozwojowi glonów - podstawowego pożywienia larw jętek.
Wiele jętek migruje w górę Dunaju, gdzie mogą być zdezorientowane światłami miasta lub cieniami mostów. Zamiast składać jaja w wodzie, rozbijają się o brzeg, tracąc szansę na przetrwanie swojego gatunku. - Aby im pomóc, węgierscy naukowcy wynaleźli i zainstalowali specjalne niebieskie światła na dwóch mostach - podał Reuters. - W ten sposób możemy zapewnić, że utrzymają się nad wodą, a kolejne pokolenie przeżyje - wyjaśnia prof. Kriska.
Zobacz także:
- Muszki owocówki w domu. Jak pozbyć się tych małych, natrętnych owadów?
- Ten owad wywołuje śmiertelnie niebezpieczną chorobę. Jak się go pozbyć?
- Tych świecących owadów jest coraz mniej. Przyszłe pokolenia mogą ich nigdy nie zobaczyć
Autor: Katarzyna Oleksik
Źródło: RMF FM/PAP
Źródło zdjęcia głównego: James Johnstone/Getty Images