5-letnie dziecko zostało w przedszkolu bez opieki na kilka godzin. W tym czasie pozostałe maluchy były na wycieczce

5-latka została w przedszkolu bez opieki
5-latka została w przedszkolu bez opieki
Źródło: Sally Anscombe/Getty Images
Do niecodziennej sytuacji doszło w jednym z przedszkoli w Jeleniej Górze (woj. dolnośląskie). Przedszkolanki, które wybierały się z maluchami na wycieczkę nie zauważyły, że brakuje im jednego dziecka. Pozostawiona 5-latka spędziła sama w przedszkolu sześć godzin.

Dalsza część teksu znajduje się poniżej.

Czym się kierować wybierając przedszkole?
Źródło: Dzień Dobry TVN

Zdarzenie miała miejsce w piątek, 9 lipca. Rodzice dziecka zgłosili sprawę na policję.

Dziecko zostało samo w przedszkolu

Beata Sosulska-Baran z Komendy Miejskiej Policji w Jeleniej Górze poinformowała, że funkcjonariusze zajmują się sprawą. - Ze wstępnych ustaleń wynika, że dziewczynka została pozostawiona w przedszkolu bez opieki. Zabezpieczane są monitoringi oraz trwają przesłuchania świadków - powiedziała. O zaistniałej sytuacji poinformowana została również prokuratura. - Osoba, która miała się opiekować dzieckiem, zostanie pociągnięta do odpowiedzialności z art. 160 paragraf 2 Kodeksu karnego - jeżeli na sprawcy ciąży obowiązek opieki nad osobą narażoną na niebezpieczeństwo, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5 -wyjaśniła funkcjonariuszka.

Sprawę zgłoszono również kuratorium. - Mama jednego z wychowanków przedszkola "Radosne Tuptusie" zadzwoniła do kuratorium z informacją, że jej dziecko w piątek miało uczestniczyć w wycieczce zorganizowanej przez przedszkole, jednak nie wzięło w niej udziału, ponieważ zostało zamknięte bez opieki na sześć godzin w placówce - przekazała Krystyna Kaczorowska z Kuratorium Oświaty we Wrocławiu. 

5-latka została sama w przedszkolu. Jak do tego doszło?

Feralnego dnia maluchy miały około godziny 10.00 miały jechać - razem z wychowawcami - na spływ pontonem na rzece Bóbr. Kuratorium podało, że mama 5-latki napisała do jednej z nauczycielek z prośbą, aby zwróciła szczególną uwagę na dziewczynkę, ponieważ ta bardzo boi się wody. Po kilkunastu minutach kobieta otrzymał wiadomość, że dziecko jest pod dobrą opieką.

Dopiero około godziny 16.00 jedna z wychowawczyń zorientowała się, że dziewczynki w ogóle z nimi nie ma. - Kierowniczka wycieczki wykonała telefon do pracownicy żłobka, która znajduje się w tym samym budynku, by sprawdziła, czy w przedszkolu jest dziecko. Po czym potwierdziła, że dziecko było w przedszkolu. Oznacza to, że od godziny 10 do 16 pięcioletnie dziecko przebywało samo - tłumaczyła kuratorium.

Za niedopilnowanie dziecka władze przedszkola może spotkać sroga kara, m.in. cofnięcie pozwolenia na prowadzenie placówki. Czy tak się stanie - odpowiedź na to pytanie dadzą wyniki kontroli.

Więcej na ten temat można przeczytać na stronie tvn24.pl.

Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości