Osobówka wjechała w przystanek. Nie żyją dwie osoby

policja
Osobówka wjechała w przystanek autobusowy na Mokotowie
Źródło: Foremniakowski/Getty Images
Samochód osobowy wjechał w przystanek autobusowy przy ulicy Woronicza w Warszawie. Wcześniej auto miała potrącić kobietę na pasach. Mimo wysiłków służb, jej życia nie udało się uratować. Jak doszło do tego tragicznego zdarzenia? 

Dalsza część tekstu znajduje się poniżej.

Co się dzieje podczas wypadku?
Źródło: Dzień Dobry TVN

W przystanek autobusowy zlokalizowany przy ulicy Woronicza 29, blisko zajezdni, około godziny 11.00 wjechał samochód marki SsangYong.

Auto wjechało w przystanek autobusowy na Mokotowie

Olek Klekocki, reporter tvnwarszawa.pl ustalił, że kierowca osobówki wykonał nagły, gwałtowny manewr i uderzył w przystanek. - Miejsce zdarzenia jest objęte monitoringiem, który został zabezpieczony do analizy - przekazał.

Według wstępnych ustaleń policji wynika, że mężczyzna w pierwszej kolejności potrącił przechodzącą przez pasy kobietę. - W wyniku tego zdarzenia finalnie wjechał w przystanek autobusowy. Pomimo prowadzonej reanimacji, potrącona kobieta zmarła. Ponadto w zdarzeniu obrażenia odniosły osoby znajdujące się na przystanku – przekazał Jacek Wiśniewski z Komendy Stołecznej Policji. - Dwie kobiety i jedno dziecko przetransportowano do szpitala – dodał policjant.

Artur Laudy z Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Warszawie, poinformował, że w wypadku ucierpiało w sumie dziewięć osób. Natomiast Kamil Sobótka z KSP przekazał, że auto prowadził 45-letni mężczyzna, był trzeźwy. - Potrącona kobieta poruszała się prawidłowo po przejściu dla pieszych – dodał policjant.

Wypadek na warszawskim Mokotowie. W jakim stanie są poszkodowani?

- Stan osób poszkodowanych, tych, z którymi już przeprowadziliśmy medyczne czynności ratunkowe i które zostały przewiezione do szpitala - jest w przypadku dziecka bardzo ciężki, w przypadku dwóch kobiet - średni - powiedział Piotr Owczarski z Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego Meditrans

- Ze zgłoszenia wynikało, że ludzie mają poważne obrażenia i część osób nie rusza się. Dyspozytor natychmiast na miejsce zdarzenia wysłał 9 zespołów ratownictwa medycznego. Rzeczywiście w pierwszej kolejności medyczne czynności ratunkowe były prowadzone z 3,5-letnim dzieckiem, którego stan jest ciężki. Dziecko ma uszkodzenia żuchwy, twarzoczaszki, kończyn dolnych oraz obrażenia wielomiejscowe. W tej chwili zostało przekazane lekarzom ze szpitalnego oddziału ratunkowego, którzy walczą o jego życie - opisał.

W kolejnym komunikacie podano jedna z hospitalizowanych kobiet zmarła. Miała 65 lat.

Więcej na ten temat można przeczytać na stronie TVN Warszawa.

Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości