Hotele zamknięte od 1 stycznia?
Zamknięcie hoteli od Nowego Roku albo centralny rejestr pobytów służbowych w ośrodkach wypoczynkowych, to – jak informuje w czwartek "Gazeta Wyborcza", pomysły rządu na ukrócenie hotelarskiego podziemia.
Obecnie trend zachorowań wyhamował, ale pandemia nie jest jeszcze zwalczona. Zdaniem wielu lekarzy styczeń i luty pod względem zdolności rozprzestrzeniania się wirusa są groźniejsze niż październik czy listopad – podaje "GW" powołując się na Centrum Informacyjne Rządu.
Gazeta informuje, że na szczeblu rządowym od ok. dwóch tygodni trwają narady, jak ukrócić hotelarskie podziemie.
Dwa warianty nowych obostrzeń
- Jak wynika z naszych informacji, rozważane są dwa warianty. Łagodniejszy zakłada ukrócenie fikcyjnych delegacji. W ramach zwalczania cwaniactwa powstał pomysł utworzenia rejestru pobytów służbowych. Byłby to rejestr centralny zawierający informacje o każdym pobycie w hotelu zadekretowanym jako służbowy – mówi informator "GW".
W tym przypadku obowiązek rejestrowania pobytu służbowego w dużej mierze spoczywałby na przedsiębiorcach.
"GW" informuje, że drugi z wariantów – forsowany przez osoby z otoczenia Morawieckiego – zakłada całkowite zamknięcie hoteli od stycznia. Miałoby to zapobiec rezerwacjom noclegów w czasie ferii (4-17 stycznia) i zmusić rodziny do zostania z dziećmi w domach.
Gazeta zwraca uwagę, że nie jest jednak tajemnicą, że rezerwacje fikcyjnych pobytów służbowych osiągną kumulację w sylwestra. Dlatego rząd – jak podaje "GW" rozważa także hotelarski lockdown już po świętach Bożego Narodzenia.
Uwaga! TVN: Wyjazdy "służbowe" w góry. Jak wygląda tegoroczny sezon na Podhalu?
Zobacz także:
- Matura 2021 bez egzaminu ustnego. Jakie inne zmiany czekają uczniów?
- Wyrok w sprawie odszkodowania Tomasza Komendy zapadnie w lutym. "Pojawiły się różnice w opinii psychiatrów i psycholog"
- Waloryzacja rent i emerytur 2021. O ile wzrosną świadczenia?
Autor: Paweł Jaskulski
Źródło: PAP