"Żony Konstancina" - o przemocy domowej w bogatych kręgach. "Mężczyźni wcale się z tym nie kryją"

Źródło: Dzień Dobry TVN
Kim są „Żony Konstancina”?
Kim są „Żony Konstancina”?
Prawdziwa historia porwania trzech kobiet
Prawdziwa historia porwania trzech kobiet
Poruszająca historia afgańskiej rodziny
Poruszająca historia afgańskiej rodziny
Historia polskiej mafii
Historia polskiej mafii
"Żony Konstancina" to nowa książka Eweliny Ślotały. Autorka przedstawia czytelnikom życie w najbogatszej i najbardziej hermetycznej grupie w Polsce, choć tak naprawdę podobne społeczności rozsiane są po całym kraju. To miejsca, w których rządzą pieniądze i wpływy.

Przemoc wśród wyższych sfer

Ewelina Ślotała napisała książkę o koszmarze kobiet, które trafiły w ramiona niezwykle wpływowych mężczyzn. Konstancin to prawdziwa mekka dla najbogatszych mieszkańców Polski, ale każde miasto i miasteczko ma w sobie jego pierwiastek.

W studiu Dzień Dobry TVN autorka opowiedziała, dlaczego zdecydowała się opisać te dramatyczne historie. - Mieszkając w Konstancinie, obserwowałam funkcjonowanie tamtego środowiska. Ja już po pięciu latach terapii jestem silna i dostrzegłam, że kobiety są bezsilne, nie mają się do kogo udać z pomocą - tłumaczyła Ewelina.

Dramat "Żon Konstancina"

Według autorki, wśród tamtejszych mężczyzn panuje przyzwolenie na agresywne zachowania, a ich ofiary milczą. - To jest najbardziej szokujące. Napisałam książkę, by pokazać publicznie, że mężczyźni, którzy stosują przemoc, wcale się z tym nie kryją, wręcz czasami sobie z tego nawet żartują między kolegami - wyjaśniła

Jak rodzą się mechanizmy przemocy? - Zaczyna się od tego, że wykształcona, inteligentna słyszy od męża "kochanie nie musisz pracować, zajmij się domem" (...), a jak jest ekonomicznie zależna od niego, to mężczyzna zaczyna pozwalać sobie na więcej - zaznaczyła autorka.

Jak tłumaczy Urszula Nowakowska z fundacji Centrum Praw Kobiet, niektórzy mężczyźni wciąż oczekują od partnerek spełniania tradycyjnych ról. - Często tym mechanizmem, który temu towarzyszy, jest izolacja od rodziny, wsparcia - opowiadała w studiu Dzień Dobry TVN.

Kiedy ofiary przemocy decydują się poprosić o pomoc? - Może trwać to bardzo wiele lat. Przychodzą kobiety, które kilkanaście lub nawet kilkadziesiąt lat żyły w związkach przemocowych. Czasem dziecko jest motywem, żeby to zgłosić - tłumaczy. Jak z tym walczyć? - Musimy jak najwcześniej edukować dziewczynki i chłopców. Promować kulturę równości, partnerstwa - podsumowuje.

Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Wszystkie odcinki znajdziesz na platformie Player.pl.

Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.

Zobacz także:

Autor: Aleksandra Matczuk

Źródło zdjęcia głównego: Wojciech Olkuśnik/East News

podziel się:

Pozostałe wiadomości

Serowe arcydzieła na talerzu Andrzeja Polana
Materiał promocyjny

Serowe arcydzieła na talerzu Andrzeja Polana