Sklepy wprowadzają klientów w błąd. UOKiK ostrzega: "Nasza cierpliwość już się skończyła"

osoba, która robi zakupy
Czy dyrektywa Omnibus działa?
Źródło: primeimages/Getty Images
Od 2023 roku obowiązuje dyrektywa, która wymusza na sklepach, przy wprowadzaniu promocji, podawanie najniższej ceny danego produktu z ostatnich 30 dni. Niestety, jak informuje Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów, nie wszyscy przedsiębiorcy stosują się do tych przepisów. Jak UOKiK chce z nimi walczyć?
Kluczowe fakty:
  • Od 2023 roku obowiązuje dyrektywa Omnibus.
  • Nakłada ona na przedsiębiorców, w przypadku promocji, obowiązek podawania najniższej ceny danego produktu sprzed 30 dni.
  • UOKiK sprawdza, czy wszystkie firmy przestrzegają przepisów.

Dalsza część tekstu znajduje się poniżej.

Dominika Nawrocka
Cenowe okazje na horyzoncie - napisy
Źródło: Dzień Dobry TVN

Dyrektywa Omnibus. Jak działa?

Od początku 2023 r. przedsiębiorcy, którzy informują o obniżce ceny towaru lub usługi, mają obowiązek podawać również najniższą cenę z 30 dni przed obniżką. Wynika to z unijnej dyrektywy Omnibus. Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK) Tomasz Chróstny zapytany przez PAP o to, czy obserwuje przypadki łamania tego przepisu, wskazał, że prowadzony jest "intensywny monitoring", a przedsiębiorcy powinni spodziewać się kolejnych postępowań wyjaśniających, zarzutów i decyzji urzędu w tym roku. Dodał, że firmy, które nie dostosują się do przepisów, powinny spodziewać się kar finansowych.

Szef UOKiK zwrócił uwagę, że wciąż nie wszyscy przedsiębiorcy przyzwyczaili się do obowiązku podawania najniższej ceny z ostatnich 30 dni. Zaznaczył, że jest to pewien proces zmiany nawyków po stronie biznesu, jednak od wdrożenia przepisów dyrektywy w Polsce minęło 2,5 roku. - Nasza cierpliwość, jeżeli chodzi o przedsiębiorców w procesie dostosowania się, już się skończyła - powiedział.

Tomasz Chróstny przekazał również, że - jak wynika z badań UOKiK - 85 procent Polaków wie, czym jest najniższa cena z ostatnich 30 dni i prawie tyle samo porównuje ją z ceną bieżącą. Jednocześnie połowa Polaków miewa problem ze znalezieniem informacji o najniższej cenie z ostatnich 30 dni, co jego zdaniem pokazuje, że pod kątem czytelności i transparentności informowania o promocjach biznes wciąż ma bardzo wiele do zrobienia.

Najniższa cena - jak kupujący powinien być o niej poinformowany?

Chróstny zaznaczył, że - zgodnie z zapisami dyrektywy Omnibus - cena promocyjna i najniższa z ostatnich 30 dni powinna być zapisywana tą samą czcionką, a jej wielkość i barwa nie może wprowadzać konsumenta w błąd. Jak wskazał, ceny powinny być zawsze czytelne dla konsumenta.

- Prowadzimy również postępowania, które dotyczą wielopaków i wielosztuk. Weryfikujemy, jak w takich przypadkach ceny są komunikowane przez sieci handlowe, w tym te największe działające w Polsce. Staraliśmy się jak najlepiej przedstawić zagadnienie wielosztuk w naszych wytycznych objaśniających przepisy - przekazał Chróstny. Przypomniał też przedsiębiorcom, że powinni się oni dostosować do tych przepisów tak, aby dla konsumentów te informacje w ramach promocji były jasne, zrozumiałe i niebudzące wątpliwości.

Prezes UOKiK dodał, że w ostatnim czasie kierowana przez niego Inspekcja Handlowa dostała polecenie, aby weryfikować, "czy mamy zapewnioną porównywalność cen produktów" w przeliczeniu np. na litr lub kilogram produktu. Te działania są obecnie również w toku.

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości