Dantejskie sceny w samolocie znanej linii lotniczej. Jedna osoba nie żyje, 23 są ranne

Turbulencje w samolocie znanej linii lotniczej. Jedna osoba nie żyje, 23 są ranne
Źródło: Dzień Dobry TVN
Cele i plany na przyszłość najlpeszego szybownika na świecie
Cele i plany na przyszłość najlpeszego szybownika na świecie
Bądź bezpieczna!
Bądź bezpieczna!
"Projekt Lady". Dom uczestniczki ucierpiał w pożarze. Trwa zbiórka pieniędzy
"Projekt Lady". Dom uczestniczki ucierpiał w pożarze. Trwa zbiórka pieniędzy
Pożar domu jednorodzinnego w Kole. Zginęła 5-letnia dziewczynka
Pożar domu jednorodzinnego w Kole. Zginęła 5-letnia dziewczynka
Uwaga! TVN: Rodzice nie puszczali dzieci do szkoły. W trosce o bezpieczeństwo
Uwaga! TVN: Rodzice nie puszczali dzieci do szkoły. W trosce o bezpieczeństwo
Bezpieczny dom dla dzieci
Bezpieczny dom dla dzieci
Ekstremalne turbulencje nawiedziły samolot Singapore Airlines. Jedna osoba nie żyje, 23 są ranne, w tym 7 jest w stanie krytycznym. - Samolot zaczął się przechylać i trząść, aż nagle nastąpił bardzo dramatyczny spadek - powiedział jeden z pasażerów, który znajdował się na pokładzie.

Tragedia w samolocie

W samolocie linii Singapore Arlines, który w poniedziałek (20.05) leciał z Londynu do Singapuru, doszło do tragedii. Z relacji pasażerów wynika, że po jedenastu godzinach spokojnego lotu, samolot w pobliżu Birmy, niespodziewanie doświadczył poważnych turbulencji.

Następnie w ciągu pięciu minut spadł w dół z wysokości około 37 000 stóp do 31 000 stóp i awaryjnie wylądował. - Samolot o numerze rejestracyjnym 9V-SWM został skierowany na międzynarodowe lotnisko Suvarnabhumi w Bangkoku, gdzie awaryjnie wylądował o 15:45 czasu lokalnego - przekazała linia lotnicza.

Pasażerowie podkreślili, że nie dostali żadnego komunikatu o zapięciu pasów. - Samolot zaczął się przechylać i trząść, aż nagle nastąpił bardzo dramatyczny spadek, więc wszyscy, którzy siedzieli i nie mieli zapiętych pasów, zostali natychmiast wystrzeleni w sufit - powiedział Dzafran Azmir, 28-letni student znajdujący się na pokładzie samolotu.

- Niektórzy ludzie uderzyli głową w nadwieszone kabiny bagażowe, wgniatając je. Inni uderzyli w miejsca, w których znajdowały się światła i maski, po czym przebili je na wylot - dodał.

Jedna osoba nie żyje

Spośród 211 pasażerów i 18 członków załogi, turbulencji nie przeżył 73-letni Brytyjczyk, który podróżował wraz z żoną. Jak przekazał dyrektor generalny lotniska Suvarnabhumi, pasażer prawdopodobnie doznał zawału serca. - Reanimowaliśmy tego biednego pana, który nie przeżył - powiedział Andrew Davies, jeden z pasażerów. Mężczyzna podkreślił, że sytuacja była na tyle poważna, że pasażerowie z przeszkoleniem medycznym ratowali innych. - Wiele osób było rannych, w tym stewardzi, którzy zachowali stoicki spokój i zrobili wszystko, co mogli - dodał.

Mężczyzna podkreślił, że wszystkie rzeczy podróżnych były rozrzucone po całym pokładzie. - To było surrealistyczne. Tyle rannych osób. Oni mieli ranne głowy i krwawiące uszy. Jedna kobieta krzyczała z bólu, bo miała chore plecy. Nie mogłem jej pomóc - powiedział.

Linie Singapore Airlines w swoim oświadczeniu potwierdziły, że jedna osoba nie żyje, 23 zostały ranny, w tym 7 z nich jest w poważnym stanie. - Składamy najszczersze kondolencje rodzinie zmarłego. Naszym priorytetem jest zapewnienie wszelkiej możliwej pomocy wszystkim pasażerom i załodze na pokładzie samolotu. Współpracujemy z lokalnymi władzami Tajlandii, aby zapewnić niezbędną pomoc medyczną. Wysyłamy zespół do Bangkoku, aby udzielił wszelkiej dodatkowej potrzebnej pomocy - napisali w oświadczeniu.

Głos w sprawie zabrał również prezydent Singapuru Tharman Shanmugaratnam. - Składam najszczersze kondolencje rodzinie i bliskim zmarłego. Musimy mieć nadzieję i modlić się, aby ranni pasażerowie i członkowie załogi mogli szybko powrócić do zdrowia. Nie znamy szczegółowych informacji na temat osób dotkniętych tym zdarzeniem, ale wiemy, że ministerstwa i agencje rządowe, a także SIA, robią co w ich mocy, aby wesprzeć wszystkie osoby dotknięte tragedią - zaznaczył w oświadczeniu.

Jesteśmy serwisem kobiecym i tworzymy dla Was treści związane ze stylem życia. Pamiętamy jednak o sytuacji w Ukrainie. Chcesz pomóc? Sprawdź, co możesz zrobić. Pomoc. Informacje. Porady.

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości