- Artykuł, który opublikowano na stronie "Daily Mail", przedstawia historie kobiet z różnych krajów, które zostały zamordowane w imię tzw. "honoru", często przez członków własnych rodzin
- Każda z zamordowanych kobiet próbowała samodzielnie decydować o swoim życiu, zrywając z przymusem małżeństwa, kontrolą religijną czy społeczną presją
- Mimo zmieniającego się prawa, zabójstwa honorowe nadal występują, co podkreśla potrzebę głębokiej zmiany kulturowej i społecznej
Dalsza część artykułu znajduje się pod materiałem wideo:
Czym są "zabójstwa honorowe"?
"Zabójstwa honorowe" to brutalne morderstwa, w których ofiary - najczęściej kobiety - giną z rąk własnej rodziny. Sprawcy twierdzą wówczas, że ich żony, matki czy siostry "splamiły" honor rozwodem, swoim strojem, zachowaniem czy wyborem partnera. Zbrodnie te dokonywane są głównie w krajach Azji Południowej i Bliskiego Wschodu - najwięcej przypadków odnotowuje się w Indiach i Pakistanie.
Co zaskakujące, w wielu krajach prawo nie tylko nie chroni kobiet, ale i usprawiedliwia morderców. W Jordanii artykuł 340 kodeksu karnego pozwala na łagodzenie kar w przypadkach "zbrodni w afekcie", co często dotyczy zabójstw honorowych. Dla wielu sprawców jest to niemal zachęta do stosowania przemocy wobec swoich bliskich.
Qandeel Baloch została uduszona przez własnego brata
O zabójstwach honorowych można przeczytać w artykule opublikowanym przez portal Daily Mail, który opisał m.in. historię Qandeel Baloch. Kobieta ta była jedną z pierwszych medialnych gwiazd Pakistanu, które otwarcie przełamywały tabu dotyczące kobiecości i seksualności. Rozpoznawalność zyskała dzięki swoim odważnym nagraniom i zdjęciom publikowanym w mediach społecznościowych. Dla wielu młodych kobiet stała się symbolem buntu wobec opresyjnych norm społecznych.
W 2016 r. Qandeel została uduszona przez własnego brata, który później przyznał się do winy i określił swój czyn jako "zabójstwo honorowe". Twierdził on, że działania jego siostry przynosiły wstyd rodzinie. Jej śmierć wstrząsnęła opinią publiczną i doprowadziła do nowelizacji pakistańskiego prawa - jak podaje Daily Mail, zniesiono tam możliwość ułaskawienia sprawców przez rodzinę ofiary. Niestety, jak się okazuje, zabójstwa honorowe w Pakistanie wciąż nie należą do rzadkości.
Israa al-Ghamgam niemal zginęła przez udział w protestach
Israa al-Ghamgam pochodziła z Arabii Saudyjskiej, kraju znanego z surowego traktowania kobiet i rygorystycznego ograniczania ich praw. W 2015 r. kobieta wzięła udział w protestach szyickiej mniejszości w prowincji Al-Katif. Wraz z mężem dokumentowała demonstracje i aresztowania, publikując nagrania w Internecie.
W 2018 r. Israa została aresztowana i oskarżona o "podżeganie do rozruchów" oraz "podważanie bezpieczeństwa państwa". Groziła jej kara śmierci.
Amnesty International i Human Rights Watch biły na alarm, podkreślając, że jej działalność miała charakter pokojowy. Choć ostatecznie nie została stracona, jej sprawa ujawniła skalę represji stosowanych wobec kobiet w Arabii Saudyjskiej, które angażują się politycznie lub wyłamują się z oczekiwanych ról społecznych.
Masha Amini została zamordowana za "niewłaściwe noszenie hidżabu"
22-letnia Kurdyjka Masha Amini została zatrzymana we wrześniu 2022 r. przez "policję moralności" w Teheranie za "niewłaściwe noszenie hidżabu". W ciągu kilku godzin od zatrzymania trafiła do szpitala z poważnymi obrażeniami głowy. Zmarła trzy dni później. Irańskie władze twierdziły, że zgon nastąpił z przyczyn naturalnych, ale rodzina i świadkowie kobiety wskazywali na brutalne pobicie przez funkcjonariuszy.
Jej śmierć wywołała masowe protesty w całym Iranie oraz na świecie. Kobiety zaczęły publicznie zrzucać chusty i obcinać włosy na znak swojego sprzeciwu wobec przymusu noszenia zasłaniających twarz materiałów. Protesty te przerodziły się w szeroki ruch społeczny domagający się reform, wolności i równości. Hasła, takie, jak m.in. "Kobieta, życie, wolność" stały się symbolem walki o podstawowe prawa człowieka w Iranie.
Hatun Sürücü zginęła, bo chciała żyć, jak Europejka
Hatun Sürücü była niemiecką obywatelką tureckiego pochodzenia. Jako nastolatka została zmuszona do zawarcia małżeństwa w Turcji, z której później uciekła i wróciła do rodzinnego Berlina. Przestała nosić tam hidżab, zamieszkała sama i zaczęła rozwijać swoje zainteresowania. Zgodnie z konserwatywną interpretacją zasad islamu, jej styl życia był uważany za "hańbę".
W 2005 r. kobieta została zastrzelona przez swojego najmłodszego brata. Dochodzenie w tej sprawie ujawniło, że cała rodzina wiedziała o jego planach zabójstwa. Sprawa Hatun otworzyła w Niemczech publiczną debatę o przemocy wobec kobiet w społecznościach imigranckich.
Samia Shahid zginęła z rąk ojca i byłego męża
Samia Shahid, obywatelka Wielkiej Brytanii pakistańskiego pochodzenia, została zwabiona w 2016 r. przez swoją rodzinę do Pakistanu. Pretekstem dla jej przyjazdu miała być rzekoma choroba jednego z członków rodziny. Tam też została zamordowana - najprawdopodobniej przez swojego ojca oraz byłego męża, po tym jak wyszła za mąż za innego mężczyznę.
Choć sprawa trafiła do sądu, dochodzenie było pełne niejasności i nacisków politycznych. Brytyjskie media określały je jako "klasyczny przypadek zabójstwa honorowego". Jej śmierć skłoniła brytyjskie władze do podjęcia nowych działań przeciwdziałających przemocy wobec kobiet w diasporach.
Zobacz także:
- Małgorzata Ohme napisała wzruszający wiersz dla mamy. "Wśród nocnej ciszy we łzach tonę"
- Anegdoty z życia Władysława Bartoszewskiego. "Sam kontakt z nim po prostu człowieka uskrzydlał"
- Marek Jackowski we wspomnieniach dzieci. "Czekał na nas i zawsze za nami tęsknił''
Autor: Aleksandra Kokot
Źródło: Daily Mail
Źródło zdjęcia głównego: Getty Images/FTiare