Biskup, który poszedł do pracy
Biskup z Krakowa Damian Muskus relacjonował w mediach społecznościowych swoje poszukiwania pracy. Kibicowało mu wielu wiernych, ale także przedsiębiorcy, którzy oferowali pomoc. Duchowny zapowiedział, że nie zamierza porzucać zadań duszpasterskich, a jedynie podjąć dodatkową pracę zarobkową.
Jak podaje portal Onet, jako pierwszy bpa Muskusa zatrudnił proboszcz z Bolechowic niedaleko Krakowa. Zadaniem hierarchy było uprzątnięcie liści wokół kościoła. Drugim pracodawcą duchownego byli zakonnicy z Alwerni, którzy udostępnili mu miotłę i zlecili prace porządkowe.
Biskup Damian Muskus i jego praca w szczytnym celu
Zdeterminowany biskup na tym nie skoczył. Wrócił do Bolechowic, gdzie otrzymał zlecenie od rodziny Małgorzaty i Roberta Wolskich. Jego zadaniem było skoszenie trawnika.
Wszystkich tych zadań podjął się, by zgromadzić jak największą kwotę na zbiórkę na leczenie dziewczynki o imieniu Kamila. Brakuje jeszcze ponad 2 mln zł. W mediach społecznościowych bp Damian Muskus opisał swoje doświadczenia.
- Warto było "iść do pośredniaka"? Wygląda na to, że tak. Po pierwsze - został osiągnięty cel, jakim było przebicie się z informacją do jeszcze szerszego grona osób, które bez "biskupa w pośredniaku" nie dowiedziałyby się o Kamilce z Nowego Targu. Po drugie - wpłynęły nowe środki, które przybliżają zbiórkę do szczęśliwego finału. Wystarczy dodać, że w czasie tej kilkudniowej kampanii o szukaniu pracy skarbonka została zasilona kwotą blisko 25 tysięcy zł. Gdyby to podzielić na trzy zadania, które zostały wykonane w tym czasie, wychodzi na to, że roboczogodzina wyniosła nie 1, ale ok. 8 tys. zł. - czytamy w poście.
- Po trzecie – przy tej okazji niektórzy dowiedzieli się, że biskup wie, którym końcem miotły się zamiata. Dziękuję jeszcze raz wszystkim, którzy ze zrozumieniem, a nawet pewną sympatią przyjęli akcję "biskup szuka pracy". Życzliwie też myślę o tych, którzy moich intencji do końca nie zrozumieli, zasypując mnie całkiem na poważnie wieloma ofertami pracy, niestety najczęściej spoza branży ogrodniczej. I wreszcie z wyrozumiałością patrzę na tych, którzy jeszcze nie odkryli, że aktywność w sieci może służyć promocji dobra - podsumował krakowski duchowny.
Nie oglądałeś Dzień Dobry TVN na antenie? Zobacz program na platformie VOD.pl. Wszystkie odcinki oraz Dzień Dobry TVN Extra znajdziesz też na Player.pl.
Zobacz także:
- Ksiądz, żona i rodzina. Jak wygląda życie pastorowej?
- Ksiądz ma żonę i dzieci. "To były oświadczyny na pierwszej randce"
- Te imiona są odradzane wierzącym rodzicom. Opublikowano listę
Autor: Oskar Netkowski
Źródło: Onet.pl
Źródło zdjęcia głównego: Avalon_Studio/Getty Images