Breivik walczył o wyjście na wolność. Co zdecydował sąd?

Źródło: Dzień Dobry TVN
Walka Breivika o wcześniejsze zwolnienie z więzienia
Walka Breivika o wcześniejsze zwolnienie z więzienia
Jak zabezpieczyć bliskich na wypadek swojej śmierci?
Jak zabezpieczyć bliskich na wypadek swojej śmierci?
Jak rozmawiać z dziećmi o umieraniu?
Jak rozmawiać z dziećmi o umieraniu?
Anders Breivik ponownie stanął przed sądem. Zamachowiec po dziesięciu latach spędzonych w więzieniu walczył o przedterminowe zwolnienie. Czy nadal jest niebezpieczny? Ekspert ocenia jego zachowanie.

Anders Breivik walczył o wyjście na wolność

Dekadę temu Anders Breivik został skazany na 21 lat pozbawienia wolności za przeprowadzenie zamachów w Oslo i na wyspie Utøya, w wyniku których zginęło 77 osób. Zgodnie z prawem po upływie 10 lat od wymierzenia kary może co dwanaście miesięcy ubiegać się o przedterminowe zwolnienie z więzienia. Mężczyzna chętnie skorzystał z tej możliwości. 18 stycznia rozpoczął się w tej sprawie trwający trzy dni proces.

Norwegia: wniosek Andersa Breivika o przedterminowe zwolnienie odrzucony

We wtorek 2 lutego podano werdykt. Jak zadecydował sąd okręgu Telemark w południowej Norwegii, Anders Breivik "nie jest gotowy na spotkanie ze społeczeństwem". Wniosek został odrzucony jednomyślnie. Przyczyną ma być duże ryzyko, iż morderca ponownie dopuści się przemocy. Jak oceniła psychiatra Randi Rosenqvist, "ryzyko dokonania przez Breivika nowego aktu przemocy jest statystycznie wysokie".

Zanim zapadła decyzja sędziów zastanawiano się, czy istnieje szansa, że terrorysta wyjdzie na wolność? Norwegia to państwo z jednym z najniższych wskaźników przestępczości na świecie. W tamtejszym prawie karnym prowadzi się liberalną politykę dyskryminacyjną. Państwo zapewnia więźniom sprzyjające resocjalizacji, ludzkie warunki bytu i możliwość samorealizacji, bez względu na wagę popełnionego przestępstwa. Kryminolog Paweł Moczydłowski zapewniał jednak, że w tej sytuacji nikt, nawet sam skazany i jego obrońca nie wierzą, że sąd pozwoliłby Breivikowi opuścić zakład karny. Zamachowiec liczy jedynie na rozgłos i sławę, którą mają zapewnić mu medialne przekazy i transmisje z procesu. Gdy wchodził na salę rozpraw, wykonał charakterystyczne dla nazistów gesty i tym samym potwierdził, że nadal wyznaje ekstremistyczne poglądy.

- To ekstremalny narcyz, który żyje marzeniem o nieustannej obecności w cudzej wyobraźni. Nie liczy na resocjalizację, ale na te powtarzające się cykle stawania i ubiegania się o warunkowe zwolnienie, gdzie będzie mógł przychodzić z tymi plakietkami, na których ma wypisane swoje hasła. On musi być izolowany nawet w środku więzienia, bo mogą go tam zabić. To jest zadanie państwa norweskiego - ochronić go. Gdyby wyszedł na wolność, to i tak siedziałby w jakimś izolatorze, gdzie by go chroniono - ocenia i tłumaczy w studio Dzień Dobry TVN Moczydłowski.

Norweskie media o Andersie Breiviku

Michał Urban, żyjący w Norwegii Polak opowiada, jak tamtejsze społeczeństwo reaguje na wieści o procesie Breivika i ewentualnym zwolnieniu zamachowca.

- Norwegowie są już tym bardzo, bardzo zmęczeni. Jest to jedna z największych tragedii, jaka wydarzyła się w Europie w ostatnich latach. Czytam gazety i jest coraz więcej debat, czy warto pokazywać te tematy w telewizji i czy warto męczyć tym ludzi - analizuje mieszkaniec Półwyspu Skandynawskiego.

Media stosują rozsądną taktykę - przekazują najważniejsze informacje w sprawie, jednak ograniczają publikację wizerunku skazanego w prasie, by nie fundować mu dodatkowego rozgłosu. Transmisja z sali sądowej jest nieustannie kontrolowana i pokazywana w telewizji z lekkim opóźnieniem. Więcej szczegółów w sprawie znajdziecie w naszym wideo.

Więcej na stronie tvn24.pl

Zobacz także:

Autor: Berenika Olesińska

Źródło: Dzień Dobry TVN/TVN 24

Źródło zdjęcia głównego: Dzień Dobry TVN

podziel się:

Pozostałe wiadomości