Wniósł pozew o rozwód, bo żona nie odkurzała mieszkania. Najbardziej kuriozalne podstawy rozwodów

Rozwód, rozstanie, podział majątku
Kuriozalne powody do rozwodu
Źródło: Fot. Getty Images/David Cleveland
Wiele par po kilku bądź kilkudziesięciu latach spędzonych w małżeństwie decyduje się na rozwód. Przyczyny bywają różne… zdrada, przemoc domowa, bądź niedopasowanie charakterów. Niektóre powody są jednak na tyle kuriozalne, że wywołują na naszej twarzy śmiech. Do czego jesteśmy zdolni, by pozbyć się partnera? O tym opowiedziała Nastazji Błoch z serwisu dziendobry.tvn.pl, Celina Niwald, mediatorka stała przy sądach okręgowych oraz trenerką rozwoju osobistego.

Najdziwniejsze powody rozwodów

Związek, a tym bardziej małżeństwo to niełatwa sprawa. Wymaga od obu osób zaangażowania, zrozumienia, a przede wszystkim dotarcia się i poznania swoich przyzwyczajeń. Choć niektórym droga ta kształtuje się samoistnie i naturalnie, od innych wymaga nieco więcej pracy. Problem pojawia się, gdy po wspólnie spędzonych latach, nagle dochodzimy do wniosku, że nie jesteśmy szczęśliwi. Wtedy to jedna ze stron zaczyna zazwyczaj głosić swoje wymówki, wymysły i niewiarygodne powody, które doprowadzić mają do jednego celu – rozwodu. Jak się okazuje, ludzka wyobraźnia nie zna granic. Jakie powody do zakończenia związku znajdują mężczyźni?

Małżeństwo z 8-latnim stażem. Małżonek wyprowadził się do matki, bo żona odkryła zdradę. Żeby złożyć wniosek o mediacje, przyjechał z mamusią, oboje twierdzili, że zdrada nastąpiła dlatego, że żona nie odkurzała mieszkania i było brudno. „Pani nie widziała, ile tam było kurzu na półkach i jak wyglądał dywan. Tak kobieta nie powinna postępować! Dlatego syn znalazł sobie inną kobietę!” Mediacje zakończone zostały rozwodem bez orzekania o winie, a małżonek w zamian za to zrzekł się mieszkania, bo podobno nie miał ochoty oglądać tego brudu 
– powiedziała Celina Niwald.

Rozwody występują także u małżonków z długim stażem. Mediatorka podała przykład pary, która po 34 latach od ślubu rozpoczęła domową batalię. - Małżonek postawił żonie zarzut rozrzutności, ponieważ ma w szafie 4 pary butów zimowych i 5 kurtek, a on ma jedną kurtkę i jedną parę butów. W toku mediacji uznał, że żona powinna mu to rozliczyć i zwrócić to, co z nadwyżką wydała na siebie, bo jak twierdził, wydatki powinny być sprawiedliwe. Małżonek zerwał jednak mediacje, gdy żona chciała rozliczyć jeszcze środki zgromadzone w ZUS (prawnie jej się należała połowa środków). Uznał, że nie będzie jej dawał dodatkowych pieniędzy na emeryturę, bo ona wszystko wyda! - opowiadała.

Rekord pobiła para z 41-letnim stażem. – Małżonek w wieku 76 lat wniósł o rozwód, bo w 1995 roku zniknął z domu złoty pierścionek po jego poprzedniej zmarłej żonie. Obwiniał obecną małżonkę, że z pewnością go ukradła, żeby sprzedać i dać pieniądze córce (ich wspólnej) na szkołę! - wyznała mediatorka.

Tego typu sytuacje można by jeszcze długo wymieniać i opisywać. Panowie zdolni byli składać papiery rozwodowe, gdyż ich żony i dzieci nie miały dla nich wystarczająco dużo czasu na rozmowę, a oni czuli się samotnie. Ci uzależnieni obwiniali kobiety o to, że "wiecznie się czepiają, a oni już nie mogą znieść tego gderania, że pije, ćpa i znika z kolegami". Jeden z panów postanowił rozstać się z żoną, gdyż kobieta chciała posłać dzieci do szkoły podstawowej w pobliżu miejsca zamieszkania jej rodziców, a to powodowałoby, że dzieci z pewnością chodziłyby do dziadków. Mężczyzna nie mógł znieść tej wizji i zarzucał, że dziadek jest alkoholikiem. Powodem do rozstania mogą rządzić także interesy i pieniądze.

- Mąż po otrzymaniu połowy działki od żony (przepisała na niego pół działki, bo mieli się tam budować), odszedł od żony do innej kobiety i zażądał, żeby żona go spłaciła z pozostawionej nieruchomości, bo w przeciwnym razie przepisze swoją część działki na kochankę. Nie przewidział jednak, że darowiznę można odwołać. Ponadto okazało się, że kochankę miał od dwóch lat, a w małżeństwie trwał wyłącznie dla działki i pieniędzy – dodała mediatorka.

Kobiety i ich kuriozalne powody do rozwodu

Inicjatorami rozwodów nie zawsze są jednak mężczyźni. Bywają sytuacje, że to kobiety wnoszą pozew i pragną uwolnić się z sideł partnera. W tej sytuacji również nie brakuje fantazyjnych wymówek.

- Małżeństwo, 13 lat po ślubie. Żona odeszła do innego mężczyzny, mąż prosił o powrót i jej ostatecznie wybaczył, jednak żona postawiła warunek, że wróci, jeśli mąż zgodzi się na to, aby ona nadal spotykała się z kochankiem! Mediacje zakończyły się rozwodem bez orzekania o winie. Małżonek odpuścił i chciał zakończyć jak najszybciej małżeństwo – powiedziała Celina Niwald.

Zobacz także:

Autor: Nastazja Bloch

Źródło zdjęcia głównego: Getty Images/David Cleveland;

podziel się:

Pozostałe wiadomości

Serowe arcydzieła na talerzu Andrzeja Polana
Materiał promocyjny

Serowe arcydzieła na talerzu Andrzeja Polana