Król Karol III pod ostrzałem. Wszystko przez zwolnienie pracownika rezydencji

Polowanie w Sandringham bez bażantów? Król Karol III reaguje decyzją personalną
Król Karol III zwolnił pracownika z powodu bażantów – kontrowersje w Sandringham
Źródło: Dan Kitwood/Getty Images
Król Karol III zdecydował o nagłym zwolnieniu kluczowego pracownika z królewskiej wiejskiej posiadłości w Norfolk. Powodem były liczne zaniedbania związane z liczbą bażantów, które są niezbędne podczas polowań. Monarcha obawia się, że dojdzie do odwołania tradycyjnego królewskiego wydarzenia zaplanowanego na 26 grudnia.
Kluczowe fakty:
  • Król Karol III zwolnił jednego z pracowników w swojej posiadłości za liczne zaniedbania.
  • Chodziło szczególnie o niedopilnowanie liczby bażantów, które biorą udział w polowaniach.
  • Sprawa rozbudziła debatę o etyce polowań i odpowiedzialności monarchy.

Król Karol III zwolnił ważnego pracownika

Brytyjski monarcha znalazł się w centrum burzy medialnej po tym, jak zrezygnował z usług wieloletniego pracownika w posiadłości w Norfolk. Jak donoszą brytyjskie media, decyzja miała związek z poważnymi brakami w liczbie bażantów przygotowywanych na doroczne polowanie w Boxing Day, 26 grudnia. To wydarzenie, trwale zakorzenione w królewskiej tradycji, miało miejsce bez charakterystycznego huku strzałów.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo:

DD_20250205_Senkara_REP_napisy
Moja rok od diagnozy króla Karola III - napisy
Źródło: Dzień Dobry TVN

To była kompromitacja. Zero strzałów, tylko zakłopotanie. Król był wściekły – poinformowało źródło cytowane przez "The Sun".

Wiejska rezydencja Sandringham to jeden z niewielu zachowanych dzikich terenów łowieckich w kraju, co oznacza, że ​​zwierzynę hoduje się w miejscu, w którym się do niej strzela. Król Karol, znany z przywiązania do tradycji, niechętnie wypuszcza ptaki od hodowców w celu zwiększenia ich populacji.

Głos obrońców zwierząt coraz głośniejszy

Decyzja monarchy wzbudziła również falę krytyki ze strony aktywistów i organizacji broniących praw zwierząt. Coraz częściej pojawiają się głosy, że nadszedł czas, by zrewidować dawne zwyczaje i dostosować je do współczesnych wartości związanych z ochroną przyrody.

– Tradycja nie może być ponad odpowiedzialnością za środowisko – stwierdził przedstawiciel jednej z organizacji ekologicznych. Wydarzenia w Sandringham podkreślają napięcie między pielęgnowaniem tradycji a koniecznością wprowadzania zmian.

Pomóż nam ulepszyć serwis. Weź udział w krótkiej ankiecie.

Zobacz także:

podziel się:

Pozostałe wiadomości